Dla chorych na schizofrenię

Portal Kociewie24.pl pod patronatem Orderu św. Stanisława organizuje zbiórkę pomocy dla osób chorujących na schizofrenię z Tczewa i okolic. Akcja dotyczy Klubu „Przyjazna dłoń”, w którym jest grupa ok. 20 osób, spotykających się w każdy piątek, w Poradni Zdrowia Psychicznego w Tczewie przy ul. Wojska Polskiego 5. Wszystkie osoby zainteresowane wsparciem osób dotkniętych tą chorobą, zapraszamy do wpłat lub kontaktu z portalem.

Czy wiecie, że w Polsce na schizofrenię choruje od 250 do nawet 400 tysięcy osób. To jakby 6 miast wielkości Tczewa było dotkniętych tą chorobą. Niestety dane są niekorzystne i zapadalność na nią dotyka coraz więcej osób także tych młodszych, a nawet dzieci.

Niestety problemy z jakimi muszą się zmierzyć każdego dnia, dotykają ich emocjonalne i finansowo. Tczewscy pacjenci i podopieczni Klubu „Przyjazna Dłoń” przy Poradni Zdrowia Psychicznego w Tczewie otrzymują od opiekunów spotkań Pani Alicji i Haliny nie tylko fachową opiekę medyczną, ale także pomoc finansowo-materialną. Panie na co dzień pracujące z nimi,  starają się wspierać ich, jak mogą organizując poczęstunek, wyjazdy, zakupy. Niestety to wciąż za mało. W wielu przypadkach chorzy na schizofrenię, nie mogą podjąć pracy, zamykają się i izolują od ludzi. Zdiagnozowany pacjent często mierzy się sam z chorobą i pomimo przyjmowanych leków nie jest stanie w pełni funkcjonować w społeczeństwie, a to nieraz już prowadziło do bezdomności.

Pacjenci nie mogą liczyć na więcej niż rentę z powodu niezdolności do pracy i zasiłku pielęgnacyjnego. Często dochód na osobę nie przekracza tysiąca złotych - netto, a nieraz jest to znacznie mniej.

Dlatego, by wspomóc akurat tę grupę sympatycznych ludzi, założyliśmy zbiórkę, z której zakupimy środki spożywcze i chemiczne (o ile wystarczy funduszy). Gdyby ktoś z naszych czytelników zechciał pomóc materialnie np. podzielić się warzywami z aktualnych zbiorów, to prosimy o kontakt z redakcją telefonicznie: 882-657-684 lub poprzez Messenger – Kociewie24.pl.

Ponadto pamiętajmy, by nie odwracać się od tych ludzi. Oni potrzebują naszego wsparcia, a przy lekkim lub umiarkowanym stadium warto zastanowić się, czy nie mógłby znaleźć u nas zatrudnienia. Może mógłby wykonywać, choćby drobne czynności i dostawać za to wynagrodzenie, i poprawiać swój byt. 

Liczy się każdy grosz,  a dobro powraca.

Zdjęcie: Maria Hejnowska