Poznajcie historię Diany – suczki owczarka niemieckiego z guzem podbrzusza wielkości piłki nożnej. Diana to ok. 11 letnia piękność, dla której los nie był łaskawy – skazał ją na wieloletnie cierpienie, które spowodował olbrzymi guz wrośnięty w klatkę piersiową.
Jak to zazwyczaj bywa, winny okazał się właściciel suczki, który mocno zaniedbał psa. Przez kilkanaście miesięcy guz urósł do wielkości piłki nożnej. Właściciel do ostatniej chwili upierał się, że narośl urosła do takiej wielkości zaledwie w tydzień.
Zadaniem Diany było pilnowanie przez lata gołębnika. Niestety właściciel nie zapewnił jej odpowiednich warunków bytowych. Suczka otoczona była ptasimi odchodami, które były rzadko sprzątane. Nie miała nawet porządnej budy oraz tego, co najważniejsze dla psa – miłości człowieka. Właściciel twierdził, że był z psem u weterynarza i ten stwierdził, że guz jest nieoperacyjny.
Mimo wszystko postanowiliśmy ją odebrać i zaopiekować się nią. Godna starość to coś, na co Diana z pewnością zasługuje. Jej przepełnione bólem spojrzenie ścięło nas z nóg. Pomimo przekorności losu, udało nam się przetransportować Dianę do zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie została skonsultowana z chirurgiem. Pierwsza diagnoza nas załamała – guz faktycznie jest nieoperacyjny. "Pies nie przeżyje operacji...".
Postanowiliśmy więc skonsultować Dianę z jeszcze jednym psim specjalistą. Mieliśmy nadzieję, że zdąży się cud i usłyszymy zupełnie coś innego. Diana została przebadana ponownie, wykonane zostało zdjęcie RTG. Zdjęcie to pokazało, w jak poważnym stanie jest suczka. Badania ujawniły, że mamy do czynienia z bardzo złośliwym nowotworem.
Po wnikliwych, dodatkowych badaniach guza i wzięciu pod uwagę wieku i stanu Diany, postanowiliśmy, że jedyną opcją przywrócenia jej godnej starości jest operacja. Udało się! Po blisko 6 godzinach zabiegu, Diana wybudziła się! Jej oczy przepełnione były tym razem nadzieją na nowe, lepsze życie, pozbawione bólu i dyskomfortu. Wcześniej było jej ciężko nawet się położyć. Od operacji mija kolejny dzień, a Diana czuje się coraz lepiej. Przebywa obecnie w zaprzyjaźnionym hoteliku i jest pod stałą obserwacją weterynarzy i behawiorystki.
Kochani! Prosimy Was niezmiernie o pomoc finansową, aby nasza psinka miała wszystko, co najlepsze. Koszty faktycznie są wysokie – operacja, konsultacje, badania, zakwaterowanie w hoteliku i opieka behawiorystyczna. Za każdą złotówkę serdecznie dziękujemy Wszystkim, oraz każdemu z osobna!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Łukasz Pakuła
Powodzenia! Dużo zdrowia dla pięknej i dzielnej Diany!
Violetta
Zdrowia i dużo miłości od prawdziwych ludzi piesku 😘
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
W imieniu Diany bardzo dziękujemy.
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka ukochana Psinko !!!
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
W imieniu Diany bardzo dziękujemy.