Ilona Lasek
Przyszło tło, lampy, statywy, a ja ustawiłam je z biegu i dokonałam pierwszych strzałów. Masa pracy przede mną, ale zabawa była całkiem przednia. Viktor - jeden z moich staffików już po kilku smaczkach załapał, że należy stanąć na tle, patrzeć tam gdzie pokazuję i spodziewać się nagród.
To i tak jeszcze nie ostre jak brzytwa, ale od czegoś trzeba zacząć, a największym wyzwaniem będzie zakup sprzętu czyli aparatu i obiektywów.
Mimo to cieszę się jak dziecko.
Anonimowy Darczyńca
Bardzo dziękuję Ci za wsparcie. Za nie kupie sobie filtr tulipan do mojego obiektywu. Dziękuję bardzo za pomoc