Zbiórka Roczna rehabilitacja i turnus re - zdjęcie główne

Roczna rehabilitacja i turnus re

49 672 zł  z 40 000 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby
Martyna Szefler - awatar

Martyna Szefler

Organizator zbiórki


Poród - dzień, na który tak długo czekałam, o którym myślałam z matczyną czułością, okazał się koszmarem. Tętno mojego dziecka zaczęło zanikać, lekarze musieli walczyć o jego życie. Nie słyszałam płaczu synka, nie wiedziałam, co się dzieje. To nie miało być tak! Byłam przerażona i tak bardzo bezsilna… Mój synek, którego jeszcze wtedy nawet nie widziałam, już w pierwszych chwilach swojego życia był reanimowany. Tak niewiele brakowało, by jego małe ciałko stało się zimne, bym go straciła, zanim zdążyłabym poznać...

Na Michałka czekaliśmy z utęsknieniem. Przez kilka miesięcy przygotowywaliśmy się na przyjście na świat naszego dziecka, wszystko było dopięte na ten przysłowiowy ostatni guzik - poród rodzinny, przecięcie pępowiny przez tatę, przystawienie małego do piersi. Pragnęliśmy mieć zdrowe dziecko, o którym już od początku, nawet kiedy nie znaliśmy płci, myśleliśmy jako o chłopczyku. Mieliśmy wybrane imię.

Michałek został przewieziony do Gdańska, do specjalistycznego szpitala, gdzie trwała walka o jego życie. Lekarze zdecydowali się na hipotermię leczniczą. W trzeciej dobie stan synka gwałtownie się pogorszył. W badaniu echograficznym serduszka stwierdzono płyn w worku osierdziowym. Kiedy zobaczyłam go następnego dnia, był maleńki, zupełnie bezbronny. Leżał podłączony do tak wielu urządzeń. Serce pękało mi z rozpaczy, a łzy cisnęły się do oczu. Nie byłam w stanie tego powstrzymać. Po sześciu dniach pozwolono mi go dotknąć. Był taki drobny i delikatny. Bałam się, że boli go każdy mój dotyk…

Diagnoza, którą przekazali nam lekarze, dosłownie ścięła mnie z nóg. Czułam, że tracę równowagę, że zaraz zemdleję. Usłyszałam, że podczas porodu doszło do niedotlenienia, że mózg Michałka został uszkodzony, że nie wiadomo, jaki będzie rozwój mojego synka, że najprawdopodobniej nie będzie siedział, przewracał się, raczkował, że nim całym mogą szarpać ataki padaczkowe… Zawalił nam się świat! Ze szpitala wracaliśmy w milczeniu. Był naprawdę ładny dzień. Świeciło słońce, a w moim sercu panowała ciemność. Wciąż słyszałam te okropne słowa lekarza i nie mogłam uwierzyć. Jak na złość, wokół widziałam spacerujące rodziny, biegające dzieci…

Zasnęłam. Kiedy się obudziłam i upewniłam, że to nie był koszmar, ogarnęło mnie przerażenie. Strach był ogromny. Rozpoczęliśmy walkę. Od pierwszych dni życia naszego dziecka, ćwiczyliśmy z Michałkiem metodą Vojty. Gdy miał dwa miesiące, dołączyły do tego ćwiczenia metodą Bobath, nauka odpowiedniego trzymania, noszenia, przewijania. Uczyliśmy się żyć z dzieckiem, które wymaga specjalistycznej opieki.  Czasem jestem smutna. Czasem dopada mnie lęk i zmęczenie, ale kiedy patrzę na mojego ukochanego synka i widzę, jak wiele już udało nam się osiągnąć, moje serce ponownie napełnia się nadzieją i wiarą, a każdy kryzys znika.

Michałek jest radosny, ciekawy życia i świata, wszystko go interesuje. Wszędzie go pełno! Wbrew początkowym opiniom lekarzy, miał 4 miesiące, kiedy zaczął się przewracać z boku na bok. W wieku 7 miesięcy pełzał już jak szalony i od tamtej pory przemieszcza się po całym domu! Aktualnie Michał po domu porusza się na nogach, a na dworze jest nam potrzebny sprzęt- wózek lub rower.

Całe nasze życie kręci się wokół tego, aby zapewnić Michałkowi rehabilitację. To jedyny sposób, by mu pomóc. Nie ma dnia, abyśmy nie byli na ćwiczeniach usprawniających, u logopedy czy pedagoga. Każda nowa czynność, choćby taka malutka, jest dla nas jak krok milowy i stanowi kolejny bodziec do dalszej pracy. Bardzo się staramy, wierzymy w nasze dziecko. Michał już udowodnił, jak bardzo jest silny - udało mu się osiągnąć tak wiele, chociaż nikt nie dawał nam szans na to, że nasz chłopiec będzie kiedykolwiek mógł być jak zdrowe dziecko. A Michałek każdego dnia się uśmiecha, uczy nowych rzeczy! Codziennie pokonujemy przeszkody, jakie na naszej drodze stawia życie. Niestety, bariery finansowej nie jesteśmy w stanie przeskoczyć, a koszty związane z walką o sprawność Michałka są ogromne. Nie możemy też czekać - wieloprofilowa rehabilitacja jest potrzebna teraz, gdy nasz synek rozwija się najintensywniej i kiedy ma szansę, by w przyszłości funkcjonować tak, jak jego rówieśnicy.


Olbrzymie chęci Michałka do życia sprawiają, że powoli odrastają nam skrzydła, które na początku zostały przycięte i utraciły zdolność do lotu.  Bez Was nie zdołamy zagwarantować Michałkowi tego, czego potrzebuje, sami nie damy rady podarować mu szansy na normalne życie! 

Zbieramy pieniądze na turnusy rehabilitacyjny i zajęcia logopedyczne i ruchowe. 


49 672 zł  z 40 000 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby
Martyna Szefler - awatar

Martyna Szefler

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 3

Love Dance Help - awatar
Love Dance Help
49 522
Emilia Szczodra - awatar
Emilia Szczodra
100
Karolina Stalmach - awatar
Karolina Stalmach
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij