Duże auto dla Fundacji z Pompą

MAMY TO!!!

Niewiele ponad dobę potrzebowaliście, żeby udowodnić nam, że anioły istnieją! Będziemy mieć nowe auto! Na razie próbujemy ochłonąć po tym, co działo się na zbiórce i po tempie, w jakim dosypywaliście grosza do naszej skarbonki! Zbiórkę zamkniemy o północy. Postanowiliśmy, że na auto pójdzie założone 100 tysięcy, a reszta która się uzbiera pójdzie na dzieciaki - na sprzęt i prezenty  świąteczne. 

KOCHAMY WAS! DZIĘKUJEMY! ROZWALILIŚCIE SYSTEM! 

***********************************************************************************

Pomóżcie nam pomagać, bo nam chwilowo opadły skrzydła...

Dotknęła nas ogromna strata. W Halloweenową noc, po tym jak odpoczywaliśmy po zajęciach z małymi Wojownikami z Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, spaliły się wykorzystywane przez Fundację auta! Spłonęły doszczętnie! Dwóch mini vanów na co dzień używaliśmy do załatwiania fundacyjnych spraw. Często woziliśmy nimi przedmioty, które nie mieszczą się do zwykłych aut osobowych. Po wybuchu wojny na Ukrainie służyły też uchodźcom, mamom, których chore onkologicznie dzieci trafiły na leczenie do Gdańska. Dojazdy na badania, przeprowadzki - tymi autami mogliśmy zapewnić im wsparcie. Na szczęście nikomu z  nas nic się nie stało. Jednak zostaliśmy bez możliwości transportowych! A obraz spalających się samochodów, ogień sięgający koron drzew na długo będzie w naszych głowach. 

Wartość aut nie była duża, ale ich znaczenie w działalności Fundacji - ogromne! 

Kropelka – bardzo lubiana przez dzieci maskotka Fundacji z Pompą - przez jakiś czas nie dotrze do małych pacjentów Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK w Gdańsku. Często trzeba jej "pomóc" przejść przez zwykłe drzwi czy wsiąść do windy. A do małego auta się po prostu nie mieści! Tak samo z fundacyjnym namiotem – przewiezienie go nawet w dużym aucie wymagało wyjęcia dwóch rzędów siedzeń.  

Dla działalności Fundacji strata dwóch dużych aut, to prawdziwa katastrofa. 

Dlatego, choć wiem, że sami macie swoje potrzeby, ośmielamy się zwrócić do Was z prośbą o wsparcie w zakupie dużego samochodu dla Fundacji. Kwota może wydać się kosmiczna, ale chcemy mieć wreszcie pewne, sprawne, w pełni ubezpieczone auto, które jeśli zastrajkuje będzie można naprawić bądź odkupić bez urządzania zbiórek.