Leczenie Śnieżki i Parki z FIP

Majka Wyciślik emerytka

To koniec dla Śnieżki, pozwoliłam jej odejść skracając męczarnię umierania z głodu bo już nic w niej nue chciało zostać.

Parka ma jeszcze miesiąc leczenia, zapowiada się pozytywnie.

W zeszłym roku adoptowałam dwie bezdomne kotki, Parkę i Śnieżkę. Mimo początkowego wycofania bardzo szybko zaaklimatyzowały się u mnie w domu, ale niestety wkrótce okazało się, że Śnieżka ma spore problemy zdrowotne.  Do chorej Śnieżki na FIP postać wysiękowa mokra dzisiaj dołączyła Parka chora na FIP postać sucha. 

Zaczynamy dzisiaj leczenie Parki mimo wysokich kosztów.

Proszę o pomoc bo sama nie udźwignę podwójnych wydatków.

Przestała jeść była coraz słabsza, po serii badań okazało się, że choruje na FIP postać wysiękowa. To ciężka choroba, która nieleczona prowadzi do śmierci kota. Od paru tygodni kotka dostaje specjalne leki i powoli jej stan się poprawia, niestety leczenie musi trwać jeszcze co najmniej dwa miesiące. Duże wydatki, które poniosłam na jej początkowe leczenie mocno obciążyły mój budżet (jestem wdową utrzymującą się z jednej emerytury), a obecna terapia to koszt średnio 500 zł na 10 dni za same leki, nie licząc dodatkowych badań i wizyt kontrolnych. Bardzo chciałabym uratować Śnieżkę, ale też bardzo się boję, ze ze względów finansowych nie dam rady, dlatego ośmielam się prosić o pomoc na jej leczenie. Każda kwota odciąży mój napięty budżet i przybliży Śnieżkę do pełnego wyzdrowienia. Bardzo dziękuję za wsparcie.