„Żywe psie trupy” – tak można określić stan psów 33 – letniej mieszkanki Częstochowy. Prawie „na śmierć” zagłodziła ona charty afgańskie. W minioną środę policja odebrała z posesji 10 „szkieletów”. Trafiły pod opiekę naszej fundacji. Lekarze rozpoczęli walkę o ich życie. Potrzebujemy Państwa pomocy w ich leczeniu, utrzymaniu i transporcie.
Głodzenie psów na terenie posesji na jednej z ulic w Częstochowie i znęcanie się nad psami poprzez ich utrzymywanie w złych warunkach trwało od dawna. Edyta K. właścicielka hodowli chartów afgańskich miała sprzedawać ludziom psy chore, niedożywione, ze złamanymi kończynami, które w żołądku miały na przykład połknięte kamienie.
Świadków i pokrzywdzonych działaniem kobiety jest sporo.
Kobieta jest członkiem Związku Kynologicznego w Polsce, ale psy jakie posiada może mieć zarejestrowane nie tylko w tej organizacji.
Pod adresem, gdzie mieszka istnieje Stowarzyszenie Zwykłe, o nazwie „Ogólnopolskie Stowarzyszenie…”, które również może wydawać metryki i rodowody dla psów.
Teren przed posesją i całej posesji, gdzie prowadziła hodowlę był bardzo zaniedbany – pełen nieczystości i przedmiotów, o które psy mogły się zranić. Zwierzęta były zagłodzone i nie miały gdzie się schować, gdy padał deszcz.
Kilka dni zajęło nam zebranie dowodów na przestępczą działalność Edyty K. Wraz z danymi świadków, pokrzywdzonych złożyliśmy zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad psami i wspólnie z Wydziałem Przestępczości Gospodarczej Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie w minioną środę weszliśmy na teren posesji. Z uwagi na fakt, iż kobieta nikogo nie wpuszczała na teren posesji konieczne było wcześniejsze wydanie nakazu przeszukania, by możliwe było wejście siłowe. .
Policjanci po kilkugodzinnych czynnościach zabrali Edycie K. 8 zagłodzonych psów chartów afgańskich oraz jednego psa w typie shit’zu. Dwa dodatkowe psy w typie shit’zu zabrano innym osobom, zamieszkałym także na tej samej posesji. Łącznie więc z tego miejsca odebrano 11 zwierząt, które potrzebowały pomocy. 10 psów było w stanie zagłodzenia.
Wszystkie zwierzęta trafiły niezwłocznie do kliniki weterynaryjnej na badania. Tam zajęli się nimi lekarze. Wykonano badania krwi, które potwierdziły stan zagłodzenia psów, ich odwodnienie oraz inne liczne zaniedbania. Z uwagi na zły stan psów pozostały one pod opieką lekarzy.
Koszty specjalistycznych badań i leczenia zagłodzonych psów będą spore. Do tej pory interwencja i pomoc dla tych zwierząt wyniosły prawie 5 tys. zł. Ale to dopiero drugi dzień po ich odbiorze. Przed nami decydujące dni i prawdziwa walka o ich życie. Bardzo prosimy o pomoc w zbiórce środków dla tych zagłodzonych psiaków. Jeśli ktoś chciałby dać im dom - również prosimy o kontakt.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Klaudia
Dziękuję za waszą dobroć dla tych zwierząt