Uratujmy koziołki!

W potrzebie znalazły się dwa koziołki, które mają być wywiezione na rzeź, tylko dlatego, że urodziły się płci męskiej i nie nadają się do dalszej hodowli. Pomyślałam, że jeśli już budujemy własne miejsce, znajdziemy i dla nich przytulny kąt. Hodowca  chciał 200zł od sztuki, jednak po kilku rozmowach udało nam się obniżyć cenę do 160zł za jednego koziołka. Dla pana jest to cytując "produkt uboczny", gdyż hoduje kozy na mleko, a jeśli urodzi się koziołek jest postrzegany jako sztuka mięsa. Transport tych dwóch koziołków to 80zł plus ich kastracja po 100zł za jednego. Wszystko razem daje nam kwotę 550zł (doliczając prowizję dla pomagam). Czas na ocalenie dwóch braci mamy do soboty (16.02.2018r.). Nie posiadam zdjęć koziołków gdyż nawet nie byłam jeszcze u pana a wszystkie sprawy załatwiam przez telefon. Zdjęcie w zbiórce zapożyczone z internetu. Każdego kto chce aby koziołki zamieszkały z nami prosimy o pomoc drobne wpłaty oraz udostępnienia.