Szanowni Państwo,
mam 56 lat i od dziecka cierpię na nieuleczalną chorobę oczu - zwyrodnienie barwnikowe siatkówki. Jeszcze cokolwiek widzę, choć lekarze już kilkakrotnie zapowiadali koniec. Niestety, za tą chorobą poszedł cieć w postaci depresji, pogłębiającej się wraz z ubytkiem widzenia. Kilka lat temu doszło do kompletnego załamania i prób samobójczych. Od tego czasu jestem zalekowany, co mnie wyciszyło ale jednocześnie pozbawiło sił na reagowanie w trudnych sytuacjach.
Ale o co chodzi z synem? Mam dorosłe już dziecko, z którym straciliśmy kontakt werbalny gdy miał 3 lata. Diagnoza była trudna do zaakceptowania - autyzm. Jako inwalida byłem jedynym źródłem utrzymania czteroosobowej rodziny. Zawzięliśmy się jednak i wszelkimi środkami postanowiliśmy mu pomóc. Dziś ma 20 lat, ma za sobą kilkadziesiąt różnych terapii, zdał maturę o czasie i przygotowuje się do zawodu masażysty. Jest w 100 procentach samodzielny.
A dlaczego w takim razie proszę o pomoc? Po pierwsze jako osoba niepełnosprawna z depresją na tle lękowym, nie umiałem prosić i przyjmować pomocy. I dlatego gdy przyszła pandemia, podstawy mojego bytu legły w gruzach, a prowadzę agencję turystyczną, która głównie sprzedaje bilety lotnicze. Przy swoich niedostosowaniach społecznych, chorobie i - paradoksalnie - lekach - wpadłem w ogromne kłopoty finansowe, pogłębione tym, że zostałem oszukany na ponad 240 tys. zł w najgorszym okresie pandemii. Miałem wiele marzeń związanych z podróżowaniem ale teraz zostało mi już tylko jedno - oddać ludziom i firmom ich pieniądze oraz utrzymać w podstawowym zakresie działalność firmy. Wiem, że to sytuacja nie zagrażająca życiu - choć jest pilna - ale mam świadomość, że nie mam możliwości oddania pieniędzy z tego co wypracuję.
Stąd pomoc ze strony darczyńców jest z mojego punktu widzenia nieodzowna i będę bardzo wdzięczny za każdy jej przejaw - niezależnie czy to będzie wpłata, czy przekazanie informacji o zbiórce dalej.
Z wyłączeniem kwoty 75 tys. zł przeznaczonej na kapitał ściśle obrotowy w mojej działalności, który pozwoli na utrzymanie firmy z 1 pracownikiem, cała pozostała zebrana kwota zostanie przeznaczona na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli prywatnych i firmowych.
Z góry jestem wdzięczny za każdą okazaną pomoc i przepraszam za ewentualne błędy w pisowni zawarte w tej historii.
Odpowiem na każde pytanie, mogę tez przedstawić stosowne dokumenty.
Jeszcze raz dziękuję!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!