Mollii dla Paulinki Machutt

Mózgowe porażenie dziecięce nie pozwala odsapnąć i o sobie zapomnieć. W postaci jaką ma nasza 6-letnia Paulinka, objęło całe ciałko. Nie odpuściło ani jednej nodze, czy ręce, pleckom, czy oczkom. Mózg nie ma kontroli nad mięśniami, które napinają się do niemożliwości - kiedy chcą i jak chcą, a z drugiej strony są bardzo słabe, uniemożliwiając nawet samodzielne siadanie, wstawanie, nie mówiąc o postawieniu choćby jednego samodzielnego kroku. Takie osoby zazwyczaj spędzają całe życie na wózku, pozostając zupełnie zależnymi od innych.  

Paulinka ćwiczy od urodzenia, rehabilitację zaczęła jeszcze zanim opuściła OIOM, osiągając w trzecim miesiącu życia magiczną wagę 2 kg. Co by było gdyby nie ćwiczyła? pewnie leżałaby już z masą bolesnych przykurczy i trudno byłoby ją nawet posadzić na krzesełku.

Co jako rodzice robimy, żeby żyło jej się jak najłatwiej? Ćwiczymy (regularnie i z różnymi terapeutami), jeździmy na turnusy (żeby czasem ćwiczyć jeszcze ciężej), zadbaliśmy o rodzeństwo (no tak, kiedyś jeden mądry lekarz powiedział że najlepszym lekarstwem dla dzieci z MPD jest rodzeństwo ;) ), kupujemy i używamy specjalistyczny sprzęt (z roku na rok coraz tego więcej: wózki, pionizator, ortezy nóg, ręki itd). Bezustannie szukamy i testujemy nowe rozwiązania.

Dokładnie rok temu dowiedziałam się o fizjoterapeucie ze Szwecji,  wynalazcy innowacyjnego kostiumu Mollii (wcześniej: Elektrodress) z wbudowanymi ponad 50-cioma elektrodami, który ustawiony indywidualnie dla potrzeb pacjenta, stymuluje mięśnie. Te bardzo napięte mają się rozluźniać, jednocześnie te dla nich przeciwstawne dostają sygnał: do roboty! Impulsy idą do mózgu, mózg powoli zapamiętuje. 

http://inerventions.se/en/product/?readmore=mollii

Zadzwoniłam raz, drugi, porozmawialiśmy, przedstawiciele firmy wraz z samym wynalazcą zgodzili się przylecieć do Polski, zaprezentować jak to działa. Rezultat takiej stymulacji widoczny był gołym okiem już 30 min po nałożeniu stroju! Musieliśmy go mieć. Kupiliśmy w 10/2017, kosztował ponad 20.000zł (dokładnie 43.605 SEK).

Wiedzieliśmy, że na samym początku efekt stymulacji utrzymuje się chwilkę, ale w miarę upływu czasu efekt będzie się utrzymywał dłużej i dłużej. 

 Co się zmieniło od kiedy Paulinka używa Mollii?

Bardzo dużo i potwierdzają to wszyscy: my rodzice, fizjoterapeuci (ci na co dzień oraz ci z turnusów), lekarze, neurologopeda, terapeuta ręki, okulista. 

Przykład: Prawa ręka przed używaniem Mollii:

Prawa ręka po używaniu Mollii przez 3 miesiące:

Od kiedy używamy Mollii, Paulinka jest silniejsza, dłużej wytrzymuje stanie w pionizatorze (2h dziennie, wcześniej 1h dziennie), ręce sprawniejsze (szczególnie prawa - bardziej porażona, w końcu zaczęła się do czegoś przydawać), Paulinka bardziej stabilnie siedzi (mniej się przewraca na boki), sprawniej pije i przegryza, głośniej i dłużej mówi (mniej przerw podczas mówienia), widzimy też że oczka prostują się nam w szybkim tempie.

Czego chcieć więcej! 

Stety, niestety, Paulinka rośnie i właśnie wyrasta ze swojego kostiumu, zrobił się za ciasny, rękawy za krótkie.

POTRZEBUJEMY NOWEGO, WIĘKSZEGO ROZMIARU KOSTIUMU MOLLII.

Przy zamówieniu nowego po upływie niecałych 12 mcy od poprzedniego, firma daje upust 50%, więc nowy większy Mollii będzie nas kosztował ok 10.000zł. Wspaniale, że mniej, ale to nadal ogromna kwota, która przekracza nasze możliwości. 

Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć Paulinkę i pomóc uzbierać środki na nowy kostium, zapraszamy do naszej zbiórki. 

Chętnych poznania Paulinki, śledzenia jej historii na bieżąco, zapraszamy na Jej stronę: 

FB @PaulinaMachutt

DZIĘKUJEMY rodzice Agnieszka i Marek