Pomoc dla Boguszka

POMOC W ŻYCIU CODZIENNYM DLA BOGUMIŁA DĘBKOWSKIEGO (Boguszek)

Świat Boguszkowi zawalił się w wieku 15 lat 

Wtedy dowiedział się o chorobie jaką jest Dystrofia Mięśniowa Beckera (zanik mięśni).

Gdy miał 18 lat, życie go nie oszczędzało ponieważ przestał całkowicie chodzić i od tego czasu porusza sie na wózku oraz wymaga całodobowej opieki.

Kilka lat później szczęście się do niego uśmiechnęło i na jego drodze pojawiła się wtedy przyszła żona Ewelina i  synek Natanek. 

Jak sam mówi " Życie nabrało sensu " 

Mimo wszelkich trudności jakie ich spotykały udało im się stworzyć to czego pragnęli najbardziej " Szczęśliwą Rodzinę " 

Spokój dnia codziennego przerwała choroba i śmierć ukochanego teścia Boguszka a następnie On sam zachorował na przewlekłe zapalenie płuc, które doprowadziło do niewydolności krążeniowo-oddechowej i w ten o to sposób na prawie miesiąc znalazł się w Szpitalu Klinicznym w Białymstoku na oddziale intensywnej terapii ( OIOM ), po czym wrócił do domu ale zaledwie na dwie noce. Jego stan się pogorszył znów trafił do szpitala - okazało się, że z powodu choroby został zakwalifikowany do "Nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej BIPAP w domu"

Bipap to maszyna która będzie pomagała mu oddychać .

Rodzina ta przez te lata radziła sobie tak by nie zabrakło na ten przysłowiowy "chleb". 

Pieniądze nigdy nie były priorytetem .

Jednak gdy Boguszek zachorował pieniądze stały się ich największym problemem, ponieważ na same dojazdy do szpitala Ewelina wydała prawie 600 zł - A Oni żyją i utrzymują się z Renty Socjalnej i Świadczeń Pielęgnacyjnych, a wiec na pozostałe potrzeby niewiele im zostało.      Jak sami mówią " Prosić o Pomoc nie jest łatwo ".

A więc ja w Ich imieniu Proszę Byście zapoznali się z dalszą częścią i Pomogli tak by to szczęście rodzinne nie uciekło z powodu braku pieniędzy

Bogumił z żona Eweliną i synkiem Natanem mieszkają na stancji - wynajmują mieszkanie w bloku. Mieszkanie znajduje się na drugim piętrze co stanowi barierę nie do pokonania dla Bogumiła i jego żony. Żeby znieść Bogumiła  z wózkiem na dół potrzebne są 2, 3 silne osoby (Bogumił to Duży mężczyzna, waży około 100 kg - skoro osoba nie może się "poruszać" - taka sytuacja  prowadzi do otyłości ). Utrudnieniem jest też wąska klatka schodowa - w rachubę nie wchodzi rozwiązanie w postaci: platformy przyschodowej, poza tym montowanie takiego rozwiązania moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem - kiedy mieszkanie w którym Oni mieszkają nie jest ich własnością i w każdej chwili  "właściciel" może im je wymówić. Aktualnie mieszkają ( wynajmują mieszkanie ) w Mońkach w bloku na drugim piętrze - są to bloki bez windy czteropiętrowe.

Muzyka dla Bogumiła i Eweliny to też ich wielka Pasja - muzyka pomaga na "chwilę" zapomnieć o problemach, pomaga przetrwać kolejne  trudne dni - muzyka  to  "okno" na świat. Bogumił tak jak i ja pisze Teksty - jeden z jego Tekstów został nam (Formacji: Last Minute) udostępniony - skomponowaliśmy muzykę, nagraliśmy... Piosenka jest dostępna na youtube pod tytułem:                                                                                                                  

Last Minute - Moja i jedyna. ( to piosenka, tekst który Bogumił napisał dla Swojej żony Eweliny - utwór miał swoją Premierę na youtube 14 lutego ).

 Witam, pozwólcie że się przedstawię 

Jestem osobą organizującą Zbiórkę : Marek Koper 42 lata - autor tekstów, muzyki, gitarzysta, współtwórca projektów muzycznych: Last Minute, LM&BM

Moja pomoc ma na celu zebranie Pieniędzy, które pomogą Bogumiłowi i jego rodzinie w trudnej sytuacji, w walce z chorobą, z codziennością - na codzienne wydatki, na wizyty i dojazdy do specjalistów, na lekarstwa, na rehabilitację, w zakupie urządzeń medycznych niezbędnych do dalszego życia, ratowania życia, dalszego godnego funkcjonowania - a może zebrane Pieniądze umożliwią - dadzą im szansę na wynajęcie mieszkania, które będzie na parterze. To byłoby dla nich ogromnym ułatwieniem - Bogumił mógłby mieć szansę bywać na dworze (w aktualnej sytuacji jak już napisałem schody z drugiego piętra są dla nich Barierą Nie Do Pokonania - a nie zawsze mogą liczyć na pomoc innych ludzi - sąsiadów - wiadomo jak to jest z pomocą kiedy jest ona niezbędna każdego dnia... 

Bogumił Dębkowski 32 lata - Wspólnie z żoną Eweliną 33 lata i synkiem Natanem ( 7 lat ), Walczą o każdy dzień, żyją nadzieją - na lepsze jutro, że każdy następny dzień będzie lepszym i choć trochę łatwiejszym dniem...

Dlaczego to robię ?

W 2015 roku poznałem Bogumiła i Ewelinę Dębkowskich dzięki muzyce ( ja osoba próbująca promować moje projekty muzyczne poprzez youtube i facebooka, Oni Prezenterzy muzyczni w jednym z Radii Internetowych - zwrócili uwagę na piosenki które powstały pod szyldem Last Minute i LM&BM. I tak się rozpoczęła nasza znajomość, tak rozpoczął się nasz kontakt przez facebooka, później rozmowy telefoniczne - wiele godzin przegadanych o muzyce, życiu - aż w końcu doszło do spotkania w realu pod koniec zeszłego roku 2016 - miałem okazję ich spotkać, poznać - spędzić z nimi 1,5 dnia - zobaczyć, doświadczyć to o czym nigdy nie mówili, na co się nie skarżyli, poznać ich Codzienność ( wtedy dotarło do mnie - w jak Trudnej sytuacji są, a nigdy przez rok naszej znajomości przez facebooka i rozmowy telefoniczne - nigdy na nic się nie skarżyli, nie prosili o pomoc. To jest niesamowite jak Ludzie Tak Doświadczeni przez życie - dają jeszcze innym tyle Swojego Serducha, Uśmiechu, tyle pozytywnej energii, sami angażowali się w pomoc dla innych potrzebujących osób. Będąc w Mońkach miałem okazję poznać Tatę Eweliny Pana Mirosława. - chorował na raka, w ostatnich miesiącach swojego życia pomieszkiwał u Bogumiła i Eweliny. Stadium choroby było tak zaawansowane, że szpitale już odmawiały pomocy - Ewelina jeszcze walczyła o każdy dzień życia dla swojego ojca... zabrakło czasu - Pan Mirosław zamarł pod koniec 2016r. Ja już wtedy chciałem zorganizować zbiórkę dla Bogumiła i Eweliny w zeszłym roku po moim powrocie od nich, ale Oni się nie zgodzili, po prostu - Nie chcieli Prosić o Pomoc dla siebie ...

W tym roku jak już napisałem powyżej - pogorszył się stan zdrowia Bogumiła, wymagał pobytu w szpitalu, konieczne jest leczenie - jest im coraz trudniej radzić sobie z sytuacją w jakiej się znajdują - postanowiłem ponownie uzyskać zgodę, akceptację na Pomoc dla Nich.

Tym razem sytuacja jest na tyle poważna, że uzyskałem tą zgodę na zbiórkę.

Muzyka połączyła nasze drogi życia- Dzięki muzyce poznałem wspaniałych Ludzi: Bogumiła i Ewelinę - mam nadzieję,że zebrane pieniądze ułatwią im życie, pomogą przetrwać i wygrać walkę o lepszą przyszłość - że każdy następny dzień, będzie miał mniej Barier, Będzie Łatwiejszy...

Proszę o Pomoc w Zebraniu Pieniędzy dla Bogumiła i Dziękuje Wszystkim Osobom które tu trafią i poświęcą swój czas żeby zapoznać się z sytuacją którą próbuję przedstawić. Za wszystkie wpłaty Serdecznie Dziękuję w imieniu Bogumiła i moim - Pozdrawiam Marek Koper.


FB : https://www.facebook.com/prosicopomocniejestlatwo