W 2009 roku – gdy znalazłam się na projekcie w Południowym Sudanie – kraj raczkował ale był stabilny, oczekiwano referendum niepodległościowego, które nastąpiło już po moim wyjeździe.
Ponad 95% mieszkańców Południowego Sudanu opowiedziało się za separacją od arabskiej części i wyraziło chęć budowania własnego kraju, nazywanego najmłodszym państwem świata.
Dziś wiadomo, ze to się nie udało. Znowu trwają walki i panuje głód. Zwyciężają plemienne różnice i walka o pola roponośne.
Na projekcie poznałam wiele osób z całego świata, ale tylko z jedną osobą z Poł. Sudanu mam przez lata cały czas kontakt, głównie przez FB oraz osobiście oprowadzałam go jakiś czas później po Warszawie. Chodzi o Maurice'a.
Maurice zajmował się przy budowie ministerstwa, przy której razem pracowaliśmy, wsparciem dla logistyki, negocjowaniem i pomocą dla nowo przyjeżdżających osób, mnie osobiście odebrał z lotniska, na którym bez lokalnej wizy nie miałam prawa wylądować – ale był na miejscu, był spokojny, opanowany, uśmiechnięty i miał wszędzie znajomych. I miał w ręku moją wizę!
Był wszędzie gdzie potrzebna była cierpliwość i negocjacje, zawsze mu się udawało. Siedział ze mną przez jakiś czas w pokoiku w dość skromniutkim biurze przy budowie, gdy nie działał w terenie.
Jest zdolnym działającym w niewielkiej skali biznesmenem, otwierał małe punkty z jedzeniem, przedziwnym jedzeniem, które pokazywał na fb na swoim wallu. Dodając egzotyczne nazwy potraw takie jak: Janga Janga, Bata 'Bata, Adas, Sapule, Pirinda, Yure, Wele wele, Logu'di, Basoso, Mosurule – wszystko to kombinacje lokalnych warzyw. Przy datkach załączam zdjęcia z jego ‘restauracji’.
Napisał do mnie kilka dni temu, że wojna, która rozpoczęła się na nowo zabrała mu prawie wszystko, spowodowała dewaluacje pieniądza, miasta z jego punktami zostały odcięte przez rebeliantów, i wprowadzone zostało embargo żywnościowe.
Od lat poruszał się na linii Yei (Poł Sudan) – Kampala (Uganda). Teraz koczuje przy granicy, bo próbuje wydobyć z Yei rodziców i uciec do Kampali, tym razem na dobre. Nie planuje powrotu.
Chce normalnie żyć i pracować i pomagać. Pragnie na nowo otworzyć ze 2 punkty z tanim jedzeniem dla Sudanczyków, uchodźców i innych.
Założyłam zbiórkę, na której zbieramy pieniądze na start tychże właśnie punktów żywieniowych (mini knajpek). Zebrane pieniądze otrzyma Maurice. Mamy małe grono ludzi, którzy poznali się w Jubie lub przewinęli przez Dżubę – wszyscy kwestujemy na rzecz kolegi, dobrze nam znanego i darzonego zawsze ogromną sympatią. Zbiórka jest otwarta ale potrzebujemy zebrać nie mniej niż 8 000 zł. Idealnie więcej.
Całego świata nie zbawimy ale możemy pomóc 1 mądremu facetowi, który chce zakładać i prowadzić punkty z jedzeniem na uchodźców i swoich pobratynców (i ma w tym doświadczenie) .
Ogromnie proszę o wpłaty, to nie jest jakiś facet na obrazku w broszurze organizacji charity – tylko konkretny człowiek, przyjaciel, rodowity południowy Sudańczyk, kulturalny, wykształcony, pomocny i zorganizowany człowiek. Który znalazł się w b trudnej sytuacji. Trzeba mu podać rękę, dać przysłowiową wędkę. Pomożemy mu a on pomoże innym. Wpłacajcie proszę pieniążki.
Zachęcam też do obejrzenia kolekcji zdjęć z pobytu na projekcie w Południowym Sudanie: (może trzeba będzie skopiować link) https://www.facebook.com/media/set/?set=a.112694295412237.20263.100000150024488&type=1&l=0f560c85ee
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Przekaż 1,5% Fundacji Pomagam.pl i pomóż nam pomagać!
Wystarczy, że przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego PIT podasz w odpowiednim polu nasz numer KRS: 0000353888
Chcemy dalej zmieniać świat na lepsze i przywracać wiarę w ludzi. Angażujemy się w pomoc potrzebującym i pomagamy organizacjom działać skuteczniej. Organizujemy i wspieramy zbiórki charytatywne na ważne cele.
Pomożesz nam? To nic nie kosztuje!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zapraszamy również na stronę Fundacji Pomagam.pl
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniężnych. Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz pieniądze na dowolny cel, np. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie znajomych i rodziny w ciężkich chwilach, realizację projektów społecznych, kulturalnych i biznesowych albo spełnianie marzeń.
Krok 1:Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz (zobacz krótki film poniżej).
Krok 3:Dla swojej zbiórki wybierasz adres internetowy, pod którym będzie ona dostępna dla każdego, np. pomagam.pl/nazwazbiorki. Zbieranie pieniędzy polega na zapraszaniu jak największej liczby osób do odwiedzenia tej strony. Pomagam.pl pozwala automatycznie rozesłać zaproszenia e-mailowe, udostępnić zbiórkę na Facebooku, Twitterze itd. Od razu możesz przyjmować wpłaty. Konto do wypłat wskażesz później.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać, i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby. Dzięki Pomagam.pl udostępnianie zbiórki na Facebooku, Twitterze lub e-mailowo jest niezwykle proste. Zbiórkę odwiedzają i udostępniają kolejne osoby i tak tworzy się efekt kuli śnieżnej.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Kiwi
Dla Maurice'a