

Gruszka jest ostatnim żyjącym króliczkiem z mojego małego stadka. Mimo słusznego wieku ośmiu lat zawsze była ciekawska, radosna, pełna energii, zawsze pierwsza do głaskania i ganiania za piłką. Niestety, pewnego wieczoru poczuła się gorzej. Przeszła szereg badań i stało się jasne, że Gruszka ma nowotwór, który zniszczył całą śledzionę. Nikt nie dawał jej szans, proponowano tylko leczenie paliatywne (jedynie leki przeciwbólowe do końca życia). Ogromnie ciężko było pogodzić się z taką prognozą. Nie zrobiłam tego i szukałam dalej, licząc, że może stanie się cud. I się stał: trafiliśmy na przychodnię AnimalMed w Gdańsku, gdzie podjęto się operacji wycięcia śledziony. Zabieg był niezwykle kosztowny ale udało się, choć jej stan był słaby. Niestety, wyniki histopatologii potwierdziły, że zmiany miały charakter ostrej białaczki. Podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu chemioterapii, z dużymi szansami na to, że Gruszka wróci do pełni zdrowia. Leukocyty z każdą chemią spadały, miało być coraz lepiej... kiedy na USG pokazały się przerzuty na wątrobę i węzły chłonne. Do tego przyszły wyniki krwi, Gruszka choruje na encefalitozoonozę. Na prześwietleniu wyszło zwyrodnienie kręgosłupa w części lędźwiowej; moglibyśmy leczyć to naświetleniami, ale póki Gruszka dostaje chemioterapię ta opcja niestety nie wchodzi w grę.

Gruszka chodzi z trudem. Nie wskoczy już na łóżko, wczołganie się do kuwety jest dla niej niekiedy wyzwaniem.
Operacja kosztowała mnie 18go maja 1000 zł, od tego czasu dostawała też chemię w cenie 150 zł, teraz już inny środek, 200 zł. Co chwilę przechodzimy badania krwi, kontrole, badania usg i rentgen, płacę za leki na e.cuniuli ale coraz trudniej jest mi wszystko opłacić... Dotychczas ratowała mnie skarbonka, w której przez długi czas odkładałam pieniądze na wakacje. Teraz jednak opcje mi się kończą. Pracuję, ale koszta badań, chemii i leków przewyższają to, co mam. W związku z tym zwracam się z prośbą o jakiekolwiek, choćby najmniejsze wsparcie. Gruszkę kocham najbardziej na świecie i zrobiłabym wszystko, żeby walczyć o jej życie. Wierzę, że jeszcze może wrócić do pełni sił. Każdemu ogromnie dziękuję za wsparcie lub udostępnienie mojej zbiórki.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Alicja i Igor
zdowia dla Gruszki
Karolina
Trzymam kciuki za malutką!
Małgorzata Firago
Buziaki dla Gruszki