Dominika Blacha
Dziękujemy ❤️

Jestem mamą synka który ma 7 lata. Ma na imię Artur. Choruje na NAWRACAJACE wglobienia jelit. Od więcej niż rok czasu cierpi na nawracajace bóle brzuszka wymioty... Złe samopoczucie. Lekarze mimo ze byli informowani iż synek ma takie dolegliwości od dłuższego czasu nie reagowali. Zawsze mowiac wirus jelitowka.. Pewnego razu tak go bolał brzuszek od rana jak nigdy myślałam że może jelitowka bo synek wymiotowal. Ale do wymiotów doszły po jakimś czasie bardzo ostry bóle które pojawiały się jak w zegarku. Co 15, =20 minut. Zawiozlam syna na sor. Bo lał mi się przez ręce. Na sorze dostał opaskę gdzie musieliśmy czekać jeszcze. Mimo że syn się lał. Ale jakoś stał.. Absurd polskich szpitali... Po godzinie czekania gdzie dziecko krzyczalo na poczekalni z bólu wymiotowalo nikt nie reagował rozpętałam awanturę ze jak tak można. Inni. Ludzie też się wstawili widzac jak cierpi. Przyjęli... Usg na cito okazało się wglobienie kretniczo katnicze. Nagle znaleźli się wszyscy. Dostał leki... Jeśli nie pomogą to zabieg. Po lekach wglobienie usatapilo. Dzięki Bogu. Został na obserwacji. Wszystko ok. Czemu do tego doszło? Niewiadomo jakąś infekcja np.. Później bylo juz tylko to samo bole brzuszka częste .. Wglobienia sporadyczne.. Ostanim razem synek bardzo cierpiał bolał go brzuszek wymioty już kilka dni wczesniej przed bolem brzuszka
Rano wymioty cały dzień super wieczór wymioty. Brak wypróżnień. Później bol. brzuszka.
I tak w kółko poszlam do lekarza... Prosiłam o usg... Nawet jak damy to trzeba poczekać... Usłyszałam. Dał skierowanie na szpital. Więc pojechałam szybko prywatnie zrobić usg okazuje się wglobienie jelita cienkiego które sie pokazało później odglobilo samo i znowu zrobiło.. I tak co jakis czas. Szpital tam badania usg.. I lewatywa bo syn 2 dni nie mógł się oproznic. Bóle ustapily. Ale do obserwacji bo węzły w brzuszku bardzo powiększone.. Dieta... Skierowanie do poradni odległy czas.. leki na stałe aż do dnia porady. Czekanie mnie wykańcza bo synek co jakiś czas cierpi na nagle bóle brzuszka i wymioty. Mimo iż stosuje dietę. Duzo badań robiłam prywatnie bo odstrasza mnie czekanie i podchodzenie do pacjenta tak obojetnie. Dopóki stoisz to pomocy nie trzeba. Staram się tez o grupe niepełnosprawności. Lekarz wystawił zaświadczenie. Wszystkie badania jak i wizyty są kosztowne. Jest klinika a nawet 2 gdzie mogli bysmy się udać ale to koszty. Które mnie przerastają. Na chwilę obecną. Proszę o pomoc by mój syn nie musiał czekać na wizyty NFZ.. Bym mogła go leczyc i pomuc mu. By lakarze wkoncu postawili diagnozę. Co mu dolega.
Mogę pokazać badania bo to zadna tajemnica zainteresowanym.
Dziękujemy ❤️
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!