Na pomoc dzieciom w Kenii

Za 23 dni ponownie lecę do Kenii - do Malindi. Udam się do szkoły, która między innymi dzięki naszemu wsparciu już całkiem nieźle funkcjonuje :) Natomiast chcę koniecznie odwiedzić szkołę, która znajduje się niedaleko miasta - w buszu. Brakuje tam wszystkiego i nie ma ona żadnych sponsorów. Chciałabym chociaż minimalnie wspomóc możliwość nauki dzieci w tym miejscu.  Gdyby ktoś chciał wspomóc moje działania, bo bliski mu ten temat, to zapraszam :) Wszystkie pieniądze wymienię w kantorzena dolary, a na miejscu na kenijską walutę i samodzielnie je wydam, na najważniejsze potrzeby dzieci. W miarę możliwości pozbieram do wglądu wszelkie rachunki :)