Zbiórka Pani Grażyna i 4 psiaki

Drodzy, 

otóż... na dniach, będę chciała zorganizować coś dla tej Pani, Pani Grażynki, pomożecie? Udostępnicie??

A było to tak, wczoraj wyczaiłam na fb, na stronie Damian Żurawski - Twój Radny post - a, że miałam blisko do Rotundy, odwiedziłam Panią Grażynę. 

Dodatkowo też, otrzymałam bezpośrednio nr do Pani - by nie wjeżdżać i nie być nachalną, podpytałam, jaką pomoc sobie życzy. 

Krótki wstęp: 

Pani Grażyna straciła dach nad głową w lutym, Jej dom się spalił - została o tym poinformowana telefonicznie, będąc poza nim, na ile mogła z tego domu coś wynieść, to jak się domyślacie, nie było tego dużo, i liczyła się każda minuta. 

Są jeszcze psiaki! Psiaków za nic nie odda, ale trzeba też czterołapki nakarmić.

Psiaki to: 

Starsze ok.10letnie - Kajtek, Oluś i młodsze (ok 2 lat) Boczek i Boluś. 

 Więc! 

Na pewno będę potrzebowała dla Pani Grażyny zdobyć: 

1) włóczki, idzie zima, więc im energetyczniejsze kolory tym fajniej! Druty też ogarnę dla Pani, na których obecnie działała niestety plamią jej prace. Lubi i chce dziergać:) 

2) Pani Grażyna nie ma do końca ogarniętych ścian, po tym pożarze, więc BIAŁA farba by się meeeega przydała, i jakieś sprawne dłonie, by wspólnie pomóc, obecnie pomaga Pani, która sama zmaga się z niepełnosprawnością (jest niewidoma, ale liczą się przecież chęci!);

3) dwie pary drzwi (wejściowe i wewnętrzne) wejściowe nie są szczelne, a idzie zima... - fajnie, jakby udało się także z montażem (wtedy łoł, łoł!), 

4) Karma dla psiątek, zarówno karma sucha jak i mokra wchodzi w grę, 

5) skontaktował się ze mną Pan Jakub, który co miesiąc wysyła paczki dla Pani Grażyny, i mega Pana wychwalała, a także Panią policjantkę, która wsparła ją także odzieżowo, (odzież też się przyda rozmiary: M/L, buty 38/39) 

6) Pani Grażyna nie ma prądu, w domu, ale jak sama mówi: 'Wie pani ile mam baterii???' - moja mina... cóż. :) Pani Grażyna musi mieć jakiś prąd! Jakieś ciepło! 

7) inne rzeczy do ustalenia - można śmiało się ze mną kontaktować! ;-) 

8) założyłam zbiórkę - wesprzecie?  

Pani Grażyna sama wspomniała, że kiedyś nie było najgorzej (pracowała jako kierownik do spraw płac, w służbie zdrowia), dawała sobie kapitalnie radę, szczegóły większe zostawię dla siebie, nie mniej - jutro na pewno poprawię napis, jaki ma przy swoich skrzynkach, wydrukuje i zalaminuje (o to poprosiła ). 

Za wszelką chęć, wszelki pomysł, by Panią Grażynę zabezpieczyć, czy podać nr do niej - służę bezproblemowo! 

Udostępnienie także mega w cenie! 

Dzięki za doczytanie i jakiś ud, polecenie dalej, etc!

Pani Grażynka jest prawie codziennie od 9/10 do baaardzo późna, tuż przy Rotundzie, wejście do metra Centrum. 

D Z I Ę K U J Ę, w imieniu Pani Grażyny, a także Kajtka, Boczka, Bolusia i Olusia! :) 

dobry vibe niech Was nie opuszcza!