Leczenie kota Miodka

Dzień dobry, zbieramy na leczenie i rekonwalescencję naszego trzyletniego kota Miodka. To jeden z czterech adoptowanych przez nas kotków. Zaczęło się od lekkiego osłabienia i gorszego humoru, potem przyszedł koci katar - Miodek przestał jeść, siedział schowany w kącie, nie wychodził, nie korzystał z kuwety, chudł w oczach (z wagi 5,5 kg spadł do 4,2 w niecałe dwa tygodnie). Stwierdzono również zakażenie kocim koronawirusem FcoV i płyn w otrzewnej.  Po wdrożeniu leczenia zaczął w końcu jeść. Miodek wymaga licznych kontroli weterynaryjnych, podawania leków wzmacniających i bogatej diety, a to wszystko składa się na poważne koszty (a nie jest przecież sam - są jeszcze 3 inne kociaki i 3 psy). Część kosztów leczenia jesteśmy w stanie wyłożyć z własnej kieszeni, brakuje nam jednak trochę do zapewnienia komfortu finansowego w zakresie opieki weterynaryjnej. 

Obecnie Miodek przyjął 4/84 dawkę leku, który został nam pożyczony przez Dobrą Duszę, jedna dawka kosztuje 100 zł (ilość podawanego leku może ulec zmianie w przypadku pogorszenia stanu zdrowia), zastrzyki podajemy sami aby uniknąć 84 wizyt w lecznicy. Pozostają jednak cotygodniowe wizyty kontrolne, pierwsza z nich będzie jutro i kolejno przez 12 tygodni. Lek chcemy zakupić poprzez www.curefip.com 

Nasze zwierzęta nie są rasowe, wszystkie - poza najstarszą suką, pochodzą z adopcji. Każde z nich ma swoją historię i swoje problemy zdrowotne. Dotychczas bez problemu dawaliśmy radę zapewnić im wszystko, czego potrzebują. Koszty leczenia Miodka okazały się jednak mocno obciążające nasz budżet, stąd pomysł na zbiórkę pieniędzy. #curefip