Beata Szustakiewicz
Walczę o życie Maksa to mój przyjaciel
Mój Przyjaciel Maks...dziś walczymy o jego życie!!!
MAKS to 8-letni pies Rottweiler.Spędziliśmy ze sobą lata pełne szczęścia,wzajemnej miłości i troski.Wspólnie wyjeżdżaliśmy i spędzaliśmy każdy wolny czas.Gdy brakowało wsparcia,bliskości drugiej osoby,on zawsze czuwał.Przewracał ślipiami i trącał mnie głową by zobaczyć mój uśmiech.Odprowadzał córkę do szkoły i pilnował syna gdy był z kolegami. Nigdy nie przyszło by mi do głowy że wszystko może runąć z dnia na dzień.........
Pamiętna noc 21 czerwca 2017r. Maks nagle zaczął słaniać się z bólu,wył i nerwowo chodził po mieszkaniu.Już z samego rana byliśmy w gabinecie weterynaryjnym.Podczas podstawowego badania lekarz wyczuł sporego guza.Skierowano więc nas na USG.Wynik był dramatyczny-guz w wielkości 8 cm w okolicy pęcherza.Z Maksem było coraz gorzej i konieczna była natychmiastowa operacja.Lekarze przygotowywali mnie i moje dzieci na najgorsze.Wiedzieliśmy że być może los rozłączy nasze drogi.PO 3 godzinach ciężkiej operacji Maks przeżył powiedział do nas lekarz,ale...........wycięty został guz ale i też śledziona ,pies stracił dużo krwi i ta doba będzie decydująca.Guz dodatkowo będzie zbadany w laboratorium w Olsztynie.Koszmar trwał ale my nie traciliśmy nadziei że przegramy te walkę o życie.Maks obudził się rano i odetchnęliśmy z ulgą.Cały obolały i zmęczony ale chciał żyć.
30.czerwca 2017r. Przyszły wyniki.Koszmar powrócił wraz z lękiem o życie Maksa.Diagnoza to złośliwy CHŁONIAK LIMFATYCZNY B.Konsultacja w Trójmiejskiej Weterynarii wydała opinię że trzeba zawalczyć o życie Pieska bo jest to Chłoniak o małej Progresji.Zlecono mi wykonanie nowych badań RTG klatki piersiowej brzuszno-grzbietowej i dokładne USG jamy brzusznej.Wskazano na możliwość podania chemii 8-12 zabiegów w Klinice w Gdyni przy koszcie za jeden zabieg 200zl.Kocham tego psa i jest on nierozłączną częścią mojego życia i życia moich dzieci.Jeśli jest szansa na zatrzymanie choroby,będę walczyć do końca.Do tej pory leczenie Maksa wyniosło mnie 1600zl a kolejne leczenie oraz leki l chemie wyniosą mnie z 2500zl a może i więcej.....jestem samotną matką i ciężko mi już na zdobycie pieniążków na dalsze leczenie więc zdecydowałam się prosić was ludzi wrażliwych na krzywdę zwierząt o pomoc w nazbieraniu kwoty na dalsze leczenie Maksa ,który jest dla nas ważnym członkiem rodziny.Z góry dziękuje wszystkim za każdą złotówkę.
Walczę o życie Maksa to mój przyjaciel
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!