Witajcie kochani, Monice ( mamie piątki dzieciaczków) zostało 6tygodni na zdanie starego mieszkania socjalnego i przeniesienie się do większego komunalnego.
Niestety nie nadaje się ono do wprowadzenia, nie ma łazienki kuchni, podłóg. Za to jest grzyb na ścianach za kominami i wielkie dziury w wylewce w pomieszczeniu kuchennym.
Skończyły się fundusze na podłogi ( na razie zerwaliśmy dykty z podłogi pod którymi podłoga nie nadaje się do użytku. ) wyburzamy piece kaflowe, chcemy odgrzybić ściany. I na to przedewszystkim proszę wpłacajcie, żeby mogła już się przenieść. Jeśli coś zostanie to potrzebne są też łóżka, biurka - no minimum jedno na początek. Jakieś szafy na ubrania. W remoncie pomagam ja i fundacja Habitat For Humanity, która służy pomocą przy wnoszeniu, wynoszeniu gruzu i drobnych pracach remontowych jak malowanie skrobanie ścian. Załatwiła nawet kibelek i umywalki do łazienki. Ale czasu tak mało a do zrobienia tak wiele. Opieka społeczna zaproponowała 500zl na łóżka dla dzieci, jesteście ostatnią deską ratunku. Dziękuję wam za waszą wspaniałomyslność w imieniu mojej przyrodniego siostry. Liczy się każda złotówka !
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!