Borys ma około 2 lat . Rok temu został porzucony przez swoją "panią "pod bramą posesji w której mieszkal. Pani wyprowadziła się do miasta a pies juz juz pasował do jej wizerunku "PANI z miasta"... zrobił sobie legowisko pod bramą w trawie i tak czekał i czekał . ..Ja dowiedziałam się o nim będąc u kolegi na grillu . ..zaprowadził mnie do niego i malo serce mi nie pękło jak zobaczyłam go takiego wystraszonego . Zniosłam mu jedzenie i picie , nie muszę pisać jak szybko zniknelo...kilka godzin próbowałam znaleźć mu dom dzwoniąc po znajomych ale nie udało się 😢wyjechałam bez niego . .sama mam dwa psy które nie tolerują innych. To była niedziela , spać nie mogłam 3 noce bo miałam przed oczami jego smutne spojrzenie i w czwartek pojechalam po niego z koleżanką . Była akurat burza , 15 min go szukałam , wolałam , i nagle zobaczyłam że biegnie z pola , myślał pewnie ze "pani "wróciła 😢jak mnie zobaczył to jego spojrzenie mowilość wszystko. Borys jest w hotelu płatnym , i szukam mu domu . ..proszę o pomoc w opłacaniu hoteliku bo samej jest mi ciężko . .a nie mogłam jego tam zostawić bo jeden z sąsiadów juz do niego strzelal ..może ktoś da mu dom i wreszcie Borysek sięuśmiechnie .
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Nina
mam nadzieję, ze to dobrze się skonczy .. Trzymaj się Borysku <3
Monika Cieslikowska
na dobry początek dla Boryska - niech inni tez wpłacają i ziarnko do ziarnka...