Dzień dobry😘Nigdy nie miałam odwagi uderzać do ludzi o pomoc ale jestem w sytuacji podbramkowej.Moze zacznę od początku.Naście lat temu przeszłam operacje na kręgosłup lędźwiowy i miało być ok.Przed operacją pracowałam jako kelnerka i chodziłam do technikum i jakoś szło ,ale niestety choroba przyszła nagle.Po operacji tata wyprowadzał mnie jak pieska na 15 min spacery nie mogłam siadać przez 2 miesiące nawet z toalety korzystałam na pół stojąco to było okropne!Po jakim roku od operacji zaczęłam mieć trudności z chodzeniem i trafiłam do szpitala gdzie zdiagnozowano u mnie syryngomelia a po polsku jamistość rdzenia w odcinku piersiowym.Wtedy rodzice zabrali mnie na prywatną wizytę do neurochirurga gdzie dowiedziałam się ze to nieuleczalne a z czasem postępująca choroba która prowadzi do kalectwa.Plakalam ale z czasem się oswoiłam z tym gdyż jeszcze wtedy nie miałam objawów tak nasilonych.Zamiast pracować miałam rentę z ZUS i tak było prze 14 lat.W 2016 r.zostala mi renta odebrana,było jej 595 zł na rękę i ciagle się odwołuje już 1,5 roku.Na ostatniej rozprawie sądowej Pani sędzina miała pretensje ze nie zrobiłam rezonansu prywatnie jak sugerowali biegli sądowi ale za co ?????!!!!Moj stan zdrowia jest coraz gorszy mam problemy z chodzeniem a jak przyjdzie kryzys to nawet zeby iść do toalety potrzebuje pomocy.Jestem na lekach PREGABALIN 75 mg 2xna dóbe,ASERTIN 100 rano i w południe 1/2 tabletki,PROPRANOLOL 1/2 tabletki rano i wieczorem,TRAMAL RETARD 100 na noc,NEFOPAM JELFA 30 mg rano i w południe 1 tabletka.Obecnie dochodu mam 990 zł na miesiąc tj 370 zł alimenty na 14 letnia córkę +126 zł rodzinnego i 500+ .Wiec naprawdę jest ciężko .Nawet jeśli miałam ta rentę raptem 590 zł było mi bardzo ciężko ale na pewno lżej niż teraz.Prosze ludzi dobrej woli o pomoc nie koniecznie finansowa może być żywność środki czystości po prostu co kolwiek naprawdę nie koniecznie piniazki.Wstyd mi jest strasznie ale naprawdę życie jest ciężkie bo mecze się z choroba która niestety postępuje mam zaniki czucia lekkie niedowłady w nogach.Nawet jeśli jest ktoś kto pomógł by mi w codziennych porządkach to tez będzie ogromna pomoc bo i z tym mam trochę kłopotu.Wstyd mi bardzo ale naprawdę nie mam wyjścia dlatego błagam dobrych ludzi o jaka kolwiek pomoc .Do zwrócenia o pomoc nakłoniła mnie koleżanka która również choruje na to co ja i od niedzieli jeździ na wózku gdzie w sobotę normalnie funkcjonowała.To podła i podstępna choroba.Każdemu za okazane serce dziękuje .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!