Dzień dobry. Jestem Michał, mam 30 lat, miałem pracę i w miarę ustabilizowane życie. Pracowałem wiele lat w branży rozrywkowej. Interesuje mnie historia, filozofia, gram na pianinie i keyboardzie, lubię też pływać. Niestety, straciłem wiarę w siebie, pewność siebie, przestałem widzieć jakąkolwiek perspektywę. Nie potrafiłem odnaleźć się w dzisiejszym świecie. Pogubiłem się, szukałem dla siebie miejsca na ziemi, ale nie dałem rady. Pojawiły się u mnie myśli samobójcze i niechęć do życia. Dobiła mnie samotność w wielkim mieście. W głębi duszy tak naprawdę nigdy nie chciałem wylądować w takim miejscu. Przytłacza mnie ilość ludzi, ruchu i gonitwa za wszystkim. Zacząłem terapię u psychologa, postanowiłem nauczyć się czegoś nowego i robię dodatkowe uprawnienia. Jeszcze mam w sobie resztki nadziei, że wszystko się poukłada. Niełatwo jest mówić mężczyźnie, że coś mu w życiu nie wyszło, że uronił wiele łez. Mimo, że podzieliłem się ze swoim problem z rodzicami, to nie doświadczyłem wsparcia z ich strony. Poczułem się jeszcze bardziej samotny i opuszczony. Żyje z oszczędności i szukam pracy, ale nie łatwo jest ją znaleźć. Mam nadzieję, że jak zdam egzamin na wózki widłowe, to będzie trochę łatwej znaleźć nowe zajęcie. Potrzebuję wsparcia finansowego na potrzeby dnia codziennego, opłacenie mieszkania, i na terapię u psychologa. Nie mogę liczyć na najbliższych, dlatego szukam wsparcia wśród obcych ludzi. Mam nadzieję, że zostanę zrozumiany i okażecie mi odrobinę współczucia. Liczę na waszą pomoc i obiecuję sobie i wam, że się nie podam.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!