Płakać się chce....ten żółty rowerek na zdjęciu to dla mnie jak brat czy siostra był moją podpora ja na nim wszędzie jeździłam i do apteki i do sklepu bo przy dziecku niepełnosprawnym często trzeba gdzieś wyskoczyć. Jeździłam na nim na różne wycieczki robiąc zdjęcia i nie tylko. Rower służy mi jako moje trzecie nogi ponieważ ortopeda powiedział mi abym jeździła jak najwięcej na rowerze wtedy produkuje się kolagen w kolanach. Prawda po tylu latach jeżdżenia coraz lepiej mi się chodzi ale nie do końca dłuższe trasy na piechotę niestety potem odczuwam parę godzin ból. W tym rowerze wszystko już było do wymiany wczoraj Pan powiedział że nie opłaca się robić..... Moje marzenie mieć porządny rower który będzie w miarę szybko jeździł (bo pokonuje dziesiątki kilometrów czasami). Nie chce siedzieć w domu! Myślałam o rowerze trójkołowym gdzie jest siedzisko dla dziecka ale niestety są bardzo drogie. Proszę o udostępnianie i dziękuję za każdą najmniejszą cegiełkę. 😘
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!