Witam wszystkich , w imieniu Pani Danusi która ma 55 lat i mieszka sama w tak okropnych warunkach proszę o wsparcie by jej pomoc .
Prisze o pomoc dla Pani Danusi gdyż żyje w warunkach masakrycznych nieodpowiednich dla chorego człowieka. Jak starsza osoba schorowana która się leczy psychicznie, majaca chizofremie i na dodatek choruje na cukrzycę nie mając żadnej pomocy od nikogo. Nie ma prądu ponieważ nie płaciła i jej odcięli, w nocy swieci swieczkami . W kuchni w piecu ogrzewa i na nim gotuje , z którego sie strasznie dymi że jest sadza w domu jest wszędzie. W korytarzu jest rozbiteokno które przykryte jest dykta tylko , drugie okno jest pęknięte i jest szara przez które można rękę włożyć drzwi wejściowe mają rozbite szybkę i jest włożona dykta. Utrzymuje się tylko z zasiłku stałego w kwocie 548 zł plus zasilek pielęgnacyjny 215 zł to niestety mało by wyżyć cały miesiąc kupić leki i zrobić opłaty. Rok temu zmarła jej starsza siostra która żyjąc pomagała jej zawsze woziła jedzenie i dbała o wszystko by jej nie brakowało. Nawet złożyła papiery na do ZUS o 500 + dla niepełnosprawnych ale niestety , nie przyznali jej. Przykro aż się robi gdy się widzi jak przychodzi pod sklep i szuka w koszu jedzenia co jest po terminie czy też nienadajace sie do jedzenia warzywa i owoce ona to bierze do domu. Do GOPS dzwoniłam że osoba ta potrzebuje pomocy znając jej sytuację to dali jej na obiady 120 zł miesięcznie i z tego musi dopłacić 80 zł że swoich pieniędzy co od poniedziałku do piątku przywożą jej jedno drugie danie i tyle. Jak jej przywożą z pomocy żywność z Caritasu te konserwy mleko itp. na jedną osobę to nie do domu przynoszą tylko pod płot i zostawiają tak. Zapytałam się ich dlaczego nie umiesza ja do domu opieki to powiedzieli że gminy na to nie stać I tyle co się dowiedziałam, przykre jest to że tak traktują ludzi .
Pomagam jej jak mogę chociaż sama nie mam, kupiłam jej trochu drzewa żeby miala czym palić zeby miala ciepło w kuchni bo tam śpi i na czym gotować i żeby zrobiła sobie ciepła cherbate ,nie ma nawet w domu WC musi wychodzić na pole. Przykryte jest to że kazdy widzi a nikt jej nie pomaga nawet GOPS .Prosze was wszystkich o pomoc zebym mogła jej pomoc wymienić okna i zamorowac jedno w korytarzu wymienić drzwi wejsciowe naprawić piec i spłacić zaległy prąd i załaczenie ponownie zegara lecz musi być zrobiona instalacją elektryczna nowa ponieważ ta jest już do wymiany. Odmalować choć trochu w środku kupić opał , łóżko i potrzebne jej rzeczy by mogła zyc normalnie I mieszkać w lepszych warunkach niż teraz . Teraz jest zima i przez szary w korytarzu ma jak by była na polu takie zimno . Ona chce tu zostać nie chce też nigdzie iść powiedziała tu się wychowałam i chce zostać choćby w takich warunkach do końca swoich dni. Obiecalam jej że zostanie , tylko poproszę ludzi dobrej woli o pomoc by miala lepsze warunki . Z całego serca prosze o udostepnianie zbiórki i o wpłacanie choćby symbolicznej kwoty, dobro wraca, a ta Pani zasługuje na godną starość by mogła w godnych warunkach sobie mieszkać do końca swoich dni.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!