Opiekuję się 9 bezdomnymi kotami. Mam też 1 swojego. Jeżeli chorują bezdomne - są leczone na koszt gminy. Ale wszystkie koszty związane z ich codziennym utrzymaniem ponoszę ja i są to duże koszty. Ostatnio zachorował bezdomny kot na nieuleczany dotychczas wirus FIP. Teraz pojawiły się leki na ten wirus, ale koszt leczenia to kilka tysięcy zł. Wcześniej te leki też istniały, ale kosztowały powyżej 20 tysięcy. Kot już jest po kilkudniowej kuracji zastrzykami i okazuje się, że na nie reaguje, bo jest poprawa, a nie zawsze tak bywa. Czasami kuracja jest nieskuteczna. Utrzymuję się z niewielkiej emerytury i nie stać mnie na całą kurację. Gmina w przypadku tak kosztownej kuracji nie zrefunduje kosztów. Będę się starać o refundację samych zabiegów i badań, ale koszt zastrzyków będę musiała pokryć, a nie stać mnie na nie. Dlatego bardzo proszę o pomoc. Każde wsparcie jest cenne.
Halina
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!