Od dawna opiekuje się bezdomnymi i potrzebującymi zwierzakami poświęcam im każdego dnia kilka godzin ale jak zobaczyłam tego kota zamarłam wyglądał jak Zombi ledwie się poruszał zaropialy poraniony i przeraźliwie chudy. Tyle ludzi go mijało na ogródkach działkowych w Płocku ale nikt mu nie pomogl nigdzie nie zadzwonił. Zabrałam Ropka bo tak dałam mu na imię ale już i tak nie mam miejsca i funduszy żeby nim się zaopiekować na razie dostaje leki kroplówki sterydy i jest trochę lepiej ale tak długo nie dam rady a na te ogródki nie może wrócić. Proszę pomóżcie mi pomóc Ropkowi. 😪
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!