Hej wszystkim! Na imię mam Rysiu, mam 5 latek i jestem chihuahua z dyskopatia, ale dziś proszę Was o pomoc w uzbieraniu pieniążków na moje dalsze leczenie i rezonans magnetyczny.
W grudniu zeszłego roku z dnia na dzień straciłem czucie w tylnich łapkach i w stanie krytycznym zostałem przewieziony do lecznicy na operacje.
Radziłem sobie gorzej niż inne pieski, nie odzyskiwałem tak szybko czucia w łapkach i nie poruszałem się samodzielnie.
Po miesiącu zaczęło mi się pogarszać, znów szybko do kliniki weterynaryjnej w Gorzowie Wielkopolskim na rezonans kręgosłupa, następnie obserwacja i wprowadzenie leków sterydowych, udało się w końcu poczułem się lepiej.
Chwile po operacji zacząłem chodzić na fizjoterapie 3 razy w tygodniu, lasery, magnetoterapie, bieżnia woda i ćwiczenia. Dostałem najlepsze wsparcie od rodziców i ciotek jakie mogłem mieć. Wreszcie po pół roku wydawało się, że wszystko będzie lepiej, zaczynałem samodzielnie coraz lepiej chodzić.
Aż nagle wczoraj o godzinie 15 dostałem pierwszego ataku padaczki, szybko pojechaliśmy do weterynarza u którego dostałem drugiego ataku, niestety nie mogli mi tam pomoc, wiec pojechaliśmy do drugiego weterynarza, a w drodze w aucie dostałem trzeciego ataku. Było ze mną bardzo ciężko, zostałem wprowadzony w śpiączkę farmakologiczna, ale niestety po wybudzeniu dalej było źle, a w klinice nie mogłem zostać dłużej niż do 2 w nocy, więc bardzo szybko w nocy rodzice zawieźli mnie do całodobowej lecznicy w Poznaniu, gdzie znowu wprowadzili mnie w śpiączkę farmakologiczna, żebym mógł trochę odpocząć.
Od wczoraj tj. 12 czerwca 2024r wydaliśmy około 1200zl na lecznice i dojazd do Poznania.
Od grudnia zeszłego roku na operacje, rezonans kręgosłupa i rehabilitacje oraz wizyty weterynaryjne blisko 30tys
Dziś rozkładamy ręce, finanse nam się kończą, dziś zostałem w lecznicy i nie wiem ile tu bede, za dobę wychodzi plus minus 500zł, a myśle, że z dwie doby tutaj posiedzę, później odrazu musimy jechać na rezonans, żeby ustalili co się ze mną dzieje, a to koszt około 2200zl, następnie czeka mnie długie leczenie neurologiczne.
Dziękuje, że przeczytaliście moją historie! Będę bardzo wdzięczny za Wasze wparcie!
ps. W domu czekają na mnie rodzice i babcia, ale najbardziej młodszy braciszek Tadeusz się stęsknił, w końcu kto mu będzie smaczki podkradał ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!