Moja walka z nowotworem mózgu rozpoczeła się w 1990 r . Jako młoda matka dwójki dzieci, po tragicznej diagnozie rozpaczliwie rozpoczełam walkę z czasem . Po 7-miu operacjach i radio terapi
udało się po 19 latach leczenia zaleczyłam raka mózgu jestem pod kontrola i mam nadzieje że nowotworu już nie będzie bo następnej operacji mój stan psychicznynie przeżyje.Jedyna pozostałość po leczeniu to padaczka pourazowa, nie marwi mnie to bo żyje i cieszę się zyciem każdego dnia
Moja rdość nie trwała dłudo botylko 9 miesięcy gdyż przez nieudolność lekaża źle zdiagnozowałmoją chorobę i dowiedziałam się że mam raka płuc bardzo długoodwelekal operacje przez co komurki nowotworowe zdążyły przedostaćsie do krwioobiegu . PO zabiegu i badach chstopadologicznemu okazało się że ten nowotwór jest odporny na chemio i radio terapie,więc zostałam natychmiast wypisana do domu, bez alternatywnego dalszego leczenia. Informując mnie ze ten nowotwór jest nie wyleczalny, więc ponownie rozpoczełam poszukiwania i walkę z czasem .
Moja sąsiadka dała mi namiar na prywatna klinikę Niemiecką która ma filię w Polsce ( Immunomedica) leczenie kosztuje ale dają mi duże szanse na wyleczenie, tylko potrzebuję wsparcia finansowego na kosztowne badania które robione są w Niemczech badają ilość komórek nowotworowych we krwi oczwywiście takie badania nie są refundowane przez NFZ
dodatkowo. Potwierdzam leczenie rachunkami które otrzymuje podczas wizyt na dzien dzisiejszy potrzeba pomoc w kwocie
15 tysięcy zł. Proszę wszystkich o wspardzie finansowe, ogromnie dziękuje wszystkim którzy mi pomogli każda złotówka jest dla mnie ważna gdyż już nie stać mnie na dalsze leczenie :(
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!