Mój powrót do domu z majówki był tragedią, otwierając drzwi z mieszkania zobaczyłam jeden wielki kłębiący się dym i smród spalenizny, pod nogami wybiegł mój kot, wbiegłam do mieszkania ratować moją mamę, która spała.
W łazience nastąpiło zwarcie instalacji elektrycznej i paliła się pralka ,w łazience spłonęło prawie wszystko, w kuchni wszystko jest stopione od temperatury,a reszta pokoi jest kompletnie okopcona, cała czarna...
Mama trafiła do szpitala, na szczęście poza lekkim podtruciem nic jej się nie stało.
Dziś odwiedziła nas firma zajmująca się sprzątaniem po pożarach, swoją pracę w naszym mieszkaniu wycenili na 10tysięcy, po tym jak uda im się oczyścić wszystko z sadzy trzeba będzie odmalować wszystkie ściany, kupić meble których wyczyszczenie nie jest możliwe, oraz kupić wszystkie niezbędne sprzęty typu pralka czy bojler.
Bardzo proszę o pomoc
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!