Aleksandra Pyclik
Tak dla przypomnienia ...
Co ok pół roku robię taka akcję, zostało mi trochę rzeczy po bazarku dla mojej Maszki i postanowiłam je wykorzystać... Zbieram na podstawowe rzeczy do schroniska karmę, suplementy, coś na pchły i kleszcze... Schronisko w Żywcu ostatnio przegrało przetarg i musi przetrwać rok by móc wystartować w kolejnym przetargu za rok... Teraz pieski złapane w Żywcu wywożone są do Chełmka (ponad godzinę od Żywca). W schronisku zostały przede wszystkim stare pieski, których nikt nie chce 😔