Mam na imię Kasia i od 12 lat jestem w szczęśliwym związku z Robertem. Mój świat runął 1 października, kiedy Robert źle się poczuł. Został zabrany karetką do szpitala i wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną na oddziale intensywnej terapii. Usłyszałam straszną diagnozę: bakteryjne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych niewiadomego pochodzenia. Przebył sepsę. Po prawie trzech tygodniach został wybudzony ze śpiączki. Obecnie przebywa na oddziale chorób zakaźnych i neuroinfekcji. Dotąd sprawny, uśmiechnięty kibic piłki nożnej i tenisa, zawodowy kierowca. W tej chwili walczy o powrót do sprawności. Przed nami długa droga, żmudna i kosztowna rehabilitacja, gdyż po wybudzeniu pacjent jest leżący, z tracheostomią, leży pod tlenem, karmiony przez sondę. Proszę o pomoc dla Niego.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!