Koko już raz wygrała walkę o życie, kiedy znalazłam ją płaczącą przy śmietnikach. Była tak malutka, że mieściła się na jednej dłoni. Przeżyła i jest moim małym skrzatem powodującym uśmiech za każdym razem jak na nią spojrzę. Niestety znowu nad nią zawisły czarne chmury. Koko ma stwierdzone zakaźne zapalenie Coronavirusem, który zaatakował oko. Nieleczona choroba szybko prowadzi do śmierci. Leczenie jest bardzo kosztowne. Moje oszczędności topnieją bardzo szybko, ponieważ sama zmagam się z ciężką chorobą, najszybciej postępującą odmianą stwardnienia rozsianego (PPSM). Leki moje jak i Koko kosztują majątek. Niestety nie dam rady sama udźwignąć tak wysokich kosztów. Samo leczenie kotki to około 8000 zł, do tego bardzo liczne i drogie badania. Bardzo Was proszę o wsparcie. Każda złotówka się liczy. Pieniądze przeznaczę na leczenie mojej Kokusi. Nie wyobrażam sobie żeby ta mała iskierka zgasła...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anna Rybaczek
Dla kotka walczącego z fipem
Filip Stochmal
❤️