Witam wszystkich czytających.
Mam 38 lat i jestem mężatką. Razem z mężem mamy 2 letnią córeczkę. Mieszkamy w wynajętym 40 m mieszkaniu. Oboje z mężem pracujemy na etatach ale pomimo tego nie stać nas na własny kąt. Mało tego nie stać nas na kredyt na własny kąt.
Miła Pani w biurze pośrednictwa poinformowała nas, ze aby ubiegać się o kredyt potrzebne jest 20% wkładu własnego oraz ok 15 tys na pokrycie wstępnych opłat. Na co my z naszymi pensjami nie mamy szans w tym życiu. Jesteśmy tym faktem załamani.
Dlatego błagam Was drodzy darczyńcy o pomoc. O pomoc w zbiórce na własny kąt, na własne mieszkanie. Nie potrzebny nam apartament i marmury. Chcielibyśmy zabiezpieczyć córce przyszłość taką podstawą jaką są własne 4 ściany. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która przybliży nas do naszego największego marzenia i bezpiecznej przyszłości.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!