Pomóż mi stanąć na nogi – każda złotówka ma znaczenie
Cześć, mam na imię Martyna, mam 25 lat i znalazłam się w sytuacji, której nigdy bym sobie nie wyobraziła. Zaufałam niewłaściwym osobom – najbliższym, którzy zamiast mnie wspierać, oszukali mnie i zostawili z niczym… a właściwie z gigantycznym długiem na 100 tysięcy złotych.
Robię wszystko, żeby spłacać to, co na mnie spadło, ale samo oprocentowanie pochłania 850 zł miesięcznie – a to tylko odsetki. Każdy miesiąc to walka o to, by nie popaść w jeszcze większe problemy. Pracuję, spłacam tyle, ile mogę, ale bez pomocy wyjście z tej sytuacji zajmie mi długie lata.
Marzę o tym, żeby w tak młodym wieku nie być więźniem długu, żeby móc zacząć żyć normalnie, bez ciągłego strachu i poczucia bezsilności. Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą – każda, nawet najmniejsza wpłata, to dla mnie krok w stronę odzyskania życia.
Jeśli możesz – pomóż. Jeśli nie – udostępnij, może ktoś inny będzie w stanie wesprzeć mnie w tej trudnej walce. Dziękuję za każdą złotówkę i dobre słowo.
Martyna
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!