Na nowy początek dla nas

Drodzy przyjaciele, znajomi i ludzie o wielkim sercu.

Jak pewnie większość z Was wie z TV i Internetu w czwartek 3 lipca spotkała nas tragedia, zapaliło się poddasze w naszym bloku w Ząbkach przy ulicy Powstańców 62.

Mieliśmy tak naprawdę 3 minuty na opuszczenie naszego domku. Nie zabraliśmy praktycznie nic… tylko telefony, dokumenty.

Staliśmy pod blokiem  i patrzyliśmy jak płonie cały dach.

Nie docierało do nas to co widzieliśmy, mieliśmy nadzieję, że za chwilę wrócimy i pójdziemy spokojnie spać, niestety tak nie było…

Po kilku godzinach patrzenia na to co się dzieje dotarło do nas, że nie mamy gdzie wracać.

Było już późno ale znalazła się dobra dusza, która dała nam dach nad głowami.

Przez kolejne dwa dni czekaliśmy na decyzję o wpuszczeniu nas do mieszkania po najpotrzebniejsze rzeczy bo praktycznie nie mieliśmy niczego.

W niedzielę udało nam się coś odzyskać najpotrzebniejsze rzeczy ale jest to kropla w morzu…

Mieszkanie zostało zalane wodą i strasznie przesiąkło spalenizną.

Nie wiemy kiedy i czy kiedykolwiek będziemy mogli wrócić do domu. Budynek wyglada jak po apokalipsie. Póki co staramy się jakoś ogarnąć nasze głowy i zrobić krok do przodu, zacząć od nowa…Udało się nam znaleźć mieszkanie do wynajęcia ale dopiero za około tydzień, nasza kochana przyjaciółka okazała wielkie serce i udostępniła nam swoje mieszkanie, a my żyjemy nadzieją, że wszystko się uda.

Dlatego z wielkim bólem serca i tak naprawdę wstydem zwracamy się do Was o pomoc.

Zawsze uważaliśmy, że budujemy nasze życie pracując, oszczędzając ale to co nas spotkało przerosło nasze możliwości.

Dlatego stojąc pod ścianą prosimy o jakiekolwiek wsparcie.

Marzena i Adam