Mam na imię Kasia.
Jestem z Poznania .Moją pasją jest fotografia .Zbieram pieniądze na rozwój pasji fotografię -którą kocham.Środki zebrane na zbiórce pozwolą mi na zakup sprzętu fotograficznego dzięki któremu jeszcze bardziej rozwinę skrzydła.Za mną już 2 wernisaże fotografii z Mojego Raju ,które przyciągnęly rzeszę oglądających .Wszyscy byli zachwyceni fotografiami .To dało mi siłę i motywację do tego aby iść w tym kierunku.Gdy fotografuję w Moim Raju czuję ,że żyję , czuję ,że robię to co kocham.
Fotografia to moja odskocznia od dnia codziennego .To odskocznia od zła całego świata .Gdy fotografuję zapominam ,że jestem niepełnosprawna . Pasję fotograficzną odziedzyczyłam po moim dziadku , który na każdy spacer brał aparat fotograficzny , i cały sprzęt .Dziadek był zapalonym fotografem, Dziadek sam wywoływał zdjęcia - miał swoją ciemnę .
Chcę iśc w kierunku fotografii ponieważ chcę pokazać światu , że osoby takie jak ja też mogą mieć pasje .Trzeba tylko wyjśc z "krzaków", tak jak ja , i się nie bać. Nie bać się krytyki innych ludzi , oceny , i tego co inni ludzie powiedzą. Ja całe swoje życie właśnie tego się bałam i siedziałam w "krzakach " , bałam się wyjść do ludzi , aż w końcu ktoś podał mi pomocną dłoń i wyciągnął z tego miejsca gdzie byłam przez 42 lata .
Kochani tą osobą jest Magdalena Doś , która pokazała mi w grudniu zeszłego roku ,że warto wyjść z krzaków , i mam iść po swoje marzenia i cele.Zrobiłam ten krok , oczywiście bałam się . bałam się co ludzie powiedzą , ale Madzia dała mi wsparcie .Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Po wyzwaniu u Madzi zaczęła się dziać "magia" , po pół roku od wyjścia z krzaków czyli 13 czerwca 2024 odbył się mój 1 wernisaż .Było cudownie , rodzinnie . Wszyscy mnie akceptowali
Wtedy byłam pewna ,że w moim życiu będzie tylko jeden wernisaż.
W miedzyczasie były livy , spotkania .
Dni mijały , aż nadszedł wrzesień:) , kiedy to Krzysztof Bartosiak z mojego osiedla spytał mnie czy wezmę udział w projekcie " Migawka i oko " . Oczywiście zgodziłam się. Okazało się ,że ten projekt to są warsztaty fotograficzne. Na warsztatach poznałam wielu ludzi , którzy mnie zaakceptowali .To był niezapomniany czas.Super chwile. Podczas warsztatów Monika -która prowadziła warsztaty zrobiła mi super prezent urodzinowy - zabrała mnie i grupę na sesję fotograficzną do miasta .Po pewnym czasie Krzysztof Bartosiak powiedział mi ,że ma dla mnie niespodziankę. Tą niespodzianką był wernisaż w Browarnej Przystani. Wernisaż był zwienczeniem projektu "Migawka i oko". Moje wzruszenie sięgnęło zenitu .Zawsze marzyłam aby tam zrobić wernisaż moich fotografii. Marzenia się spełniają . Była oczywiście kwestia daty , więc pytam Krzysztofa kiedy ma być mój wielki dzień -22 listopada , więc mówię lepiej nie mógł trafić bo to było po moich urodzinach a przed imieninami. Tego dnia nie zapomnę do końca życia .
Kocham robić zdjęcia , kocham obserwować ludzi , którzy z zachwytem je oglądają , Oczywiście moje fotografie są na sprzedaż.
Sprzedając fotografie chcę zebrać fundusze na nowy sprzęt fotograficzny
Twoja pomoc może zmienić moje życie
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki !
INGA
:) niech się spełnią marzenia
Weronika Woźniak
Całym sercem z Tobą. Nigdy się nie poddawaj ♥️
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia Kasiu i życzę dalszych sukcesów fotograficznych 😘
Anonimowy Darczyńca
♥️♥️♥️