Witam ludzi o dobrym sercach,
Nazywam się Anita i zbieram pieniądze na zabieg wycinania migdałów dla męża- Adama (lat 55). Mój mąż miał zawał w 2016 roku, co teraz skutkuje częstoskurczem nadkomorowym. Czekamy ponad rok na zabieg ablacji, aby jego stan się poprawił. Niestety doszła do nas smutna wiadomość- Adam ma reumatoidalne zapalenie stawów, potrzebuje wymiany bioder, opieki ortopedycznej i prawdopodobnie będzie chodził o kulach. Na ten moment jego stan jest okropny - każdy krok sprawia mu ból. Przez to iż czas oczekiwania na zabieg wycinania migdałów wynosi 1-2 lat, Adam straci szanse na zabieg ablacji, który jest dla nas tak istotny. Pytaliśmy już we wszystkich szpitalach i nie pozostaje nam nic innego jak prywatny zabieg. Nie mamy pieniędzy, już przed epidemią byliśmy ubogą rodziną, żyjącą od miesiąca do miesiąca. Prosimy o pomoc!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!