Razem pokonajmy glejaka!!!!!
Mam na imię Klaudia, jestem córką wspaniałego człowieka, który bardzo chce żyć..., który ma dla kogo żyć. Ponieważ mocno wierzę w ludzką, wzajemną pomoc postanowiłam zwrócić się do wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc w uzbieraniu pieniążków na leczenie, które może uratować mojego ukochanego tatę. Niestety lek, który może pomóc, jest bardzo drogi a mojej mamy nie stać na taką kurację, jest jedyną żywicielką rodziny w tej chwili.
Mój kochany tato Marek ma 50lat, ma wspaniałą żonę ( moją mamę ), dla której jest całym światem, ma dwoje kochających dzieci ( ja i mój jeszcze niepełnoletni brat Aleksander ), zięcia z którym mieli wspaniałe, wspólne marzenia na założenie firmy rodzinnej, no i ma najmniejszy, bo dopiero 9 miesięczny skarb-swoją wnuczkę, której tak bardzo nie mógł się doczekać....wspaniali ludzie, proszę razem, nie pozwólmy paskudnemu rakowi odebrać mojemu tacie tego wszystkiego!!!!!
Tato jest obecnie po pierwszej operacji wycięcia guza, niestety jest to taki rodzaj guza, który często szybko odrasta i bez odpowiednich środków finansowych nie da rady się go pozbyć, zatrzymać :(
Nie wyobrażam sobie życia bez taty i zrobię wszystko aby mu pomóc. Codziennie sobie powtarzam, że glejak to nie wyrok, ale trzeba bardzo mocno wierzyć i mocno walczyć, ale niestety bez pieniążków może być to niewykonalne.
Kochani, każda złotówka, każda symboliczna kwota może przybliżyć nas do szczęścia i spełnienia marzeń...a właściwie jednego marzenia...żeby tata mógł spędzić z nami jeszcze wiele lat, żeby mógł nacieszyć się swoją wnuczką, bo ona go też bardzo potrzebuje...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!