Kiedy wiesz że potrzebujesz pomocy ? Kiedy sam nie dajesz rady. Szukam pomocy. Ale nie dla siebie. Tylko dla kocich towarzyszy. Osoby które leczą się przewlekle wiedzą jak to jest - raz rachunek za leki i leczenie wynosi 100 raz ponad 1000. Specjalistyczne leczenie w naszym kraju niestety kosztuje krocie. A co do tego mają koty ? Właśnie nic. Lecz przyjaźń z kotem działa lepiej niż niejeden lek. Każdy kto przechodził epizod depresyjny lecz miał przy sobie mruczącego towarzysza wie o czym mówię. Niestety leczenie potrafi przerosnąć właściciela kota. Co winny jest kot ? Właśnie nic. Ale nie chcę się rozstawać z przyjacielem i proszę o pomoc - póki finanse się nie unormują z powodu leczenia abym nie była zmuszona oddać towarzyszy dzięki którym mam siłę codziennie wstawać z łóżka. Na karmę. Na żwirek. Nanormalne życie przynajmniej dla nich. Dziękuję i życzę każdemu dużo zdrowia i mruczącej miłości .
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!