Zbiórka PTSD Jedno serce, jedna bitwa - miniaturka zdjęcia

PTSD Jedno serce, jedna bitwa Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka PTSD Jedno serce, jedna bitwa - zdjęcie główne

PTSD Jedno serce, jedna bitwa

1 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Kisielewicz - awatar

Magdalena Kisielewicz

Organizator zbiórki

Każdego dnia budzę się do tej samej bitwy, do walki o swoje życie i zdrowie. To nie jest łatwe, to jest jak bieganie przez ciemny las, nie mając pewności, co czeka za kolejnym zakrętem.

Jestem Magda, jestem samotną mamą, która od lat toczy walkę z PTSD (zespół stresu pourazowego), depresją i zaburzeniami jedzenia, które są moimi nieustannymi towarzyszami, a którym muszę stawić czoła każdego dnia. Moje życie przypomina wyścig na życie i śmierć, gdzie każdy krok jest potencjalnie decydujący.

Walczę od 7 lat, dzień po dniu. Pierwszy z epizodów depresyjnych przeżyłam siedem lat temu w Nowy Rok, przestałam jeść, pić i spać, zaczęłam się głodzić. To trwało miesiąc. Podjęłam walkę, żeby żyć dla moich dzieci. Przez pierwsze trzy lata choroby leczyłam się prywatnie i zrobiłam bardzo duże postępy, ale ponieważ jestem samotną mamą dwójki dzieci, nie było mnie stać na dalszą kontynuację prywatnego leczenia psychiatrycznego i terapii pod opieką psychologa. Zdecydowałam się na leczenie w Szpitalu Psychiatrycznym przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie, gdzie leczę się od 2021 r.  

Rok później choroba powróciła ze zdwojoną siłą. Jedzenie stało się moim wrogiem. Wróciła bezsenność, ataki paniki, lęków, myśli samobójcze. Bywały dni, że nie jadłam absolutnie niczego co spowodowało, że bardzo szybko chudłam i słabłam. W najgorszym momencie moja waga wynosiła 44 kg przy wzroście 175 cm.

W maju 2023 r., choroba ponownie powróciła, przeszłam załamanie nerwowe ale nie poddawałam się, aż do stycznia tego roku, kiedy targnęłam się na swoje życie. Dzięki szybkiej reakcji policjantki, Oficer Sylwii Zielona z Komendy Policji na ul. Żeromskiego w Warszawie jestem, żyję i walczę po raz kolejny dla moich dzieci, bo to one są są dla mnie największym źródłem siły i motywacją do pokonywania choroby. Bardzo, bardzo chcę żyć pomimo, że choroba odbiera mi po kolei kawałek po kawałku to co osiągnęłam sześcioletnim leczeniem w pełnej dyscyplinie.

Obecnie ważę 46 kg i moja waga spada, śpię dzięki lekom, wstaję dzięki lekom ale myśli samobójcze towarzyszą mi każdego dnia. Wstanie z łóżka, praca, wykonanie najprostszej czynności to dla mnie ogromne wyzwanie, jak wejście na szczyt. 

Staram się codziennie wstać z łóżka, pracuję, wmuszam w siebie jedzenie, uśmiecham się,  ale nie mam już siły. Oprócz choroby zabija mnie poczucie winy wobec moich dzieci, czuję że jestem ogromnym obciążeniem i koszmarną matką. Nie potrafię myśleć o sobie dobrze. Bardzo się staram ale pomimo mojej motywacji nie jestem w stanie pomóc sobie sama, bez intensywnej i skumulowanej pomocy specjalistów. 

Pomimo ogromnej empatii lekarza leczenie na NFZ jest bardzo ograniczone, i nie przynosi tak dobrych rezultatów jak w trakcie prywatnego leczenia, moja choroba dalej postępuje, a jej kolejne epizody są coraz bardziej brutalne dla mnie i moich najbliższych, zmieniła nasze codzienne życie w koszmar.

Wyczerpałam już wszystkie możliwości i zasoby (w tym finansowe). Leczenie prywatne jest moją ostatnią szansą dla mnie na zdrowe funkcjonowanie. 

Dlatego właśnie zdecydowałam się podzielić swoją historią. 

Myślę też, że ta zbiórka nie jest tylko o mnie. To o każdym, kto kiedykolwiek musiał stawić czoła ciemnościom własnego umysłu, o każdym, kto zna smak samotności. To zbiórka o budowaniu mostów, o łączeniu serc, o zmianie sposobu, w jaki postrzegamy cierpienie i walkę. To o nadziei, która trwa pomimo wszystkiego. Jedno serce, jedna bitwa - to więcej niż tylko fraza. To obietnica, że razem możemy przekształcić cierpienie w siłę, a mrok w światło. Razem możemy znacznie więcej.

Dziękuję Wam za każdy gest dobroci, za każde wsparcie. Wasza pomoc sprawi, że nie będę musiała stawiać czoła tym wyzwaniom samotnie. 

1 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Kisielewicz - awatar

Magdalena Kisielewicz

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij