Witam wszystkich. Jestem 47letnią kobietą, która wychowuje samotnie 10letniego syna Kacpra. Syn cierpi ze względów zdrowotnych. Ma jaskrę, autyzm . Jego leczenie pochłania dużo pieniędzy. Jeden wyjazd do kliniki, która zajmuję się leczeniem jego wzroku to koszt około 1500-2000zl. Takie wyjazdy są co 2-3 miesiące. Do tego co pół roku ma wymieniane szkła w okularach i tu znowu kręci się koło 1000zł. Ojciec dziecka nie kwapi się do jakiejkolwiek pomocy, zaś uważa, iż 500 zł alimentów jest wystarczająca . Batalię sądową o podwyższenie alimentów dopiero zaczynam. Szkoła do , której uczęszcza to koszt 500zl msc bezwzgledu na to czy jest w niej obecny czy nie. Do tego czynsz, który znów nam właściwiej podwyższył, opłaty, jedzenie, lekarstwa, nie wspominając już o jakiś kupnie nowych rzeczy czy wycieczek ze szkoły. Jest coraz ciężej, nie mam pojęcia skąd mogę już brać jakąś pomoc dla tego zwróciłam się do was. Do dobrych ludzi, z wielkim sercem. Może wy w jakiś sposób mi pomożecie. Sama juz nie wiem , gdzie tej pomocy szukać. Za każdą wpłatę i pomoc z całego serca dziękuje. Niech ta dobroć stokrotnie do was powróci ❤️❤️❤️
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!