Tomasz Sawinski
Kochani Kuba pomału dochodzi do siebie lecz nadal wymaga intensywnej rehabilitacji i opieki lekarzy specjalistów i wielu leków. Ma znaczne porażenie mięśnia strzałkowego co utrudnia mu chodzenie aby zapobiegać postępowaniu porażenia konieczna jest prądoterapia i wzmożona rehabilitacja co wiąże się z kosztami które przekraczają nasze możliwości. Zbiórka niestety od 2 miesięcy stoi, bez waszej pomocy nie damy rady .Kuba 5 marca kończy 18 lat jesteśmy zmuszeni zmienić specjalistów z dziecięcych na dla dorosłych, niestety terminy są tak odległe że musimy prywatnie bo nie możemy pozwolić na to aby Kuba został bez opieki specjalisty. 10 marca Kuba idzie na operacje twarzoczaszki będzie miał usuwane zespolenia, które zaczęły mu wychodzić w buzi niestety będą kolejne cięcia i blizny. Będą potrzebne maści i plastry które są drogie i nie obejdzie się bez pomocy chirurga plastycznego. Ma też odłamki kości w śródstopiach co sprawia mu ogromny ból przy chodzeniu pomaga mu zaopatrzenie ortopedyczne wkładki, łuski, ortezy. Przed nami jeszcze daleka droga do sprawności lecz już bardzo dużo przeszliśmy, co bez waszej pomocy nie było by możliwe za co z całego serca dziękujemy i bardzo prosimy o kolejne wsparcie w naszej walce o sprawność Kuby dziękujemy!!!
Natalia Dziubała ZDROWIEJ KUBA :)
Zdrowiej Kuba, trzymamy kciuki 🤞 ♥️
Anonimowy Darczyńca
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia oraz bardzo dużo cierpliwosci!
Anonimowy Darczyńca
Cuda się zdarzają, tylko trzeba mieć nadzieję do samego końca!! PS. Błagam, nie bierzcie syna do domu. Zamknięcie sobie drogi do ośrodków które mogą Wam pomóc. Zorientujcie się dokładniej w temacie i popytajcie o inne możliwości zanim podejmiecie decyzje ostateczną. Wiem co mówię... mam męża po wypadku, który był w śpiączce. Ostatecznie może ZOL? Zawsze to jakaś opieka medyczna. Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
Anonimowy
Trzymam mocno kciuki za Kubę, jest młody i silny, na pewno wygra tę walkę! Dużo zdrowia dla niego i dla Was rodzice!
Małgorzata
Wracaj do zdrowia i ciesz nas swoim uśmiechem ! A przy okazji, jak słyszę o urazie mózgu to nasuwa mi się postać wspaniałego człowieka profesora Jana Talara. Może do niego udać się po pomoc. On czyni prawdziwe cuda