Hej, wiem że lepiej jest pomóc umierającemu dziecku niż komuś kto był kiedyś po prostu bardzo głupi i zaciągnął długów na kilka dobrych lat, ale chociaż spróbuję, kto nie próbuje ten nie zyskuje a może mi się uda cokolwiek spłacić, mam 23 lata, jestem studentką. 3 lata temu postanowiłam ulepszyć sobie dzień i wziąć małą pożyczkę. Niestety to był gwóźdź do trumny ponieważ z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc brałam coraz więcej, nie móc się z tym zatrzymać. Spłacałam, brałam i tak w kółko. Zwykle było to wydawane na wycieczki, paliwo i podróże ze znajomymi aby zapomnieć o problemach ponieważ zmagam się też z depresją stanami lękowymi oraz wiele innych. Doszłam do momentu gdzie naprawdę już nie mam z czego tego spłacić. Pożyczam aby spłacić. Błędne koło które prowadzi na samo dno. Bardzo byłabym Wdzięczna jeżeli ktoś by okazał pomocną dłoń. Bardzo bym chciała wstać na nogi i żyć normalnie, nie prosić się nikogo o pieniądze już nigdy więcej ponieważ jest to dla mnie wielka porażka i wstyd. Chciałabym normalnie skończyć studia i nauczyć się żyć na nowo bez problemów i bez codziennej walki którą mam w głowie, zastanawiając się czy kupić chleb czy jajka. Pozdrawiam i będę wdzięczna za każdą pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!