Kochani, bardzo trudno prosić o pomoc ale nie widzę innego wyjścia.
W moim życiu od zawsze były problemy. Kiedy byłam mała umarł mój ojciec - nie pamiętam go, nie wiem czy był dobrym człowiekiem. Wychowywałam się z matką i starszym rodzeństwem. Jak to bywa rodzeństwo opuściło rodzinny dom, w którym zostałam ją z matką-alkoholiczką. Z nikąd nie było pomocy, w szkole nikt nie reagował - dziecko nie jest brudne, bite to chyba jest ok. Nie było ok, bardzo często nie było co jeść, nie mówiąc już o przemocy psychicznej.
Matka zmarła, miała wylew, dzień wcześniej była libacja zresztą jak zawsze.
Potem mieszkałam z jedną siostrą, z drugą, z trzecią w końcu zamieszkałam ze starszym chłopakiem, z myślą że będzie już tylko lepiej. Niestety wpadłam z deszczu pod rynnę..
Marzę o swoim mieszkaniu, o tym by mieć swój kąt, w którym będę czuła się bezpiecznie. Pracuje, niestety zarobki nie pozwalają na kupno mieszkania lub wzięcie kredytu.
Pewnie w takiej sytuacji jest mnóstwo osób ale mimo to postanowiłam założyć zbiórkę, być może i mi się uda..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!