Zbiórka Stowarzyszenie Lekarze Nadziei - miniaturka zdjęcia

Stowarzyszenie Lekarze Nadziei Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Stowarzyszenie Lekarze Nadziei - zdjęcie główne

Stowarzyszenie Lekarze Nadziei

440 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 

 Pomóż nam pomagać ubogim – "Lekarze Nadziei"

LEKARZE NADZIEI to Organizacja Pożytku Publicznego – NON PROFIT.

Pomagamy ludziom ubogim, niepełnosprawnym, na progu wykluczenia społecznego!

Zwracamy się z gorącym apelem do ludzi dobrej woli, którym nie są obojętne losy "tych ubogich".

Twój dar serca ma wielką moc i może odmienić czyjeś życie!

W tak trudnych czasach każda złotówka może przyczynić się do uratowania zdrowia i życia potrzebujących. Zachęcamy do wzięcia udziału w naszej zbiórce.

Ty również możesz pomóc!

 20 zł - MATERIAŁY OPATRUNKOWE I SANITARNE

 50 zł - LEKI, MATERIAŁY MEDYCZNE I BADANIA DODATKOWE

100 zł - KOSZTY ZABEZPIECZENIA SANITARNEGO

________________________________________________________

Dla realizacji zadań Stowarzyszenie prowadzi następujące ośrodki pomocy:

Przychodnię Lekarską w Krakowie mieszczącą się w Centrum Dzieła Św. Ojca Pio przy ul. Smoleńsk 4.

Przychodnia w 2020r. przyjęła ponad 5200 pacjentów.

W Przychodni pracuje 16-stu lekarzy specjalistów z zakresu wielu chorób i zespół dyplomowanych pielęgniarek.

Pacjenci otrzymują bezpłatnie konsultacje lekarskie, zabiegi pielęgniarskie oraz leczenie farmakologiczne.

Punkt Charytatywny Wydawania Leków i Materiałów Medycznych

Punkt wydaje bezpłatnie leki osobom ubogim mającym trudności w ich uzyskaniu, przygotowuje zestawy materiałów medycznych dla Przychodni Stowarzyszenia Lekarze Nadziei i Domów Pomocy Społecznej.

W 2020r. ogólna ilość wydanych leków i materiałów medycznych wyniosła 9940 opakowań.

Niestety, brak funduszy ogranicza znacznie zakres udzielanej przez nas pomocy. Wzrost kosztów utylizacji, sterylizacji, zakupy niezbędnych leków, odzieży ochronnej, koszty diagnostyki itp. powodują niedobór finansowy.

Z uwagi na powyższe zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc i wsparcie Stowarzyszenia poprzez darowizny rzeczowe i finansowe.

„Nie odbierajmy ludziom potrzebującym pomocy ,nadziei, że nie pozostaną

sami w trudnych sytuacjach w których przyszło im żyć – mimo wszystko.”



Aktualizacje


  • STOWARZYSZENIE LEKARZE NADZIEI - awatar

    STOWARZYSZENIE LEKARZE NADZIEI

    23.06.2024
    23.06.2024

    LUKA NIE DO PRZEMILCZENIA
    Przewodniczący Stowarzyszenia – dr n. med. Marian Kopciuch wypowiedział się dla “Galicyjskiej Gazety Lekarskiej”. Rozmowa ta stała się częścią poniższego artykułu.
    Tekst został opublikowany na łamach “Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” nr 1/196/2024.
    Poniżej wywiad z dr Marianem Kopciuchem, przewodniczącym SLN w Krakowie (odpowiednikiem Lekarzy bez Granic), który stoi na czele wolontariatu ok. 70 lekarzy, świadcząc pomoc lekarską bezdomnym. W rozmowie wziął też udział Andrzej Lorenc, dyrektor Zarządu Głównego Stowarzyszenia.

    ▮ Zacznijmy od charakterystyki warunków, w jakich Lekarze Nadziei udzielają w Krakowie pomocy humanitarnej?

    – Zajmujemy pierwsze piętro w nowoczesnym, wybudowanym w 2013 roku obiekcie przy ul. Smoleńsk 4, na terenach wykupionych od zakonu felicjanek przez Centrum Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. Na parterze jest m.in. poczekalnia dla bezdomnych pacjentów, szatnia, stołówka, a my mamy na 1. piętrze gabinety lekarskie: chirurgiczny, opatrunkowy, internistyczny, okulistyczny, ginekologiczny, stomatologiczny i diagnostyki laboratoryjnej. Pracują tu lekarze specjaliści (w tym sześciu z tytułem doktora nauk medycznych) chorób wewnętrznych, neurologii, okulistyki, laryngologii, ginekologii, stomatologii, chirurgii, chirurgii naczyniowej, kardiologii, psychiatrii, pulmonologii, ortopedii, hematologii, geriatrii, neurochirurgii. Gabinety wyposażone są w specjalistyczny sprzęt medyczny, m.in. mamy po dwa aparaty USG i EKG, kardiomonitor, sprzęt do diagnostyki laboratoryjnej, a także sprzęt komputerowy. Dwa pomieszczenia zajmują magazyny bezpłatnych leków, pozyskanych m.in. od mieszkańców Krakowa.

    ▮ Ilu pacjentów przyjmujecie? Jak zorganizowana jest praca?

    – Rocznie przyjmujemy około 7 000 pacjentów wymagających pomocy ambulatoryjnej, w tym 3 700 z Małopolski. Cięższe przypadki kierujemy na SOR w Szpitalu Wojskowym, im. Żeromskiego, im. Rydygiera, Uniwersyteckim. Zazwyczaj 90 proc. z nich kwalifikuje się do hospitalizacji, my jesteśmy tylko „pierwszym sitem”. U nas przyjęcia wiążą się z porą roku, zimą jest ich zazwyczaj więcej, także wtedy udzielanie porad przeciąga się poza godzinę 16 (zaczynamy o 11.00). Dziennie bywa do 70 osób. Nie muszę podkreślać, ale przypomnę, że przy wejściu stoi alkomat, nietrzeźwych nie przyjmujemy. Wszyscy nasi lekarze to wolontariusze, na etacie, bardzo przeciętnym finansowo, są tylko dwie pielęgniarki. Poza przyjmowaniem chorych także sami sortujemy pozyskane leki, a to jest żmudna i czasochłonna czynność, bo trzeba sprawdzić termin ważności każdego daru.

    ▮ No właśnie, z czego się utrzymujecie? Kto Was wspomaga?

    – Na nasz budżet składa się grant Gminy Kraków, w latach 2021-2024 krakowski MOPS wyda na nas 490 tys. zł. W tym musimy uwzględnić opłaty za media, czynsz, sterylizację narzędzi, utylizację odpadów medycznych, etaty itp. Proszę pamiętać, iż do tego grantu musimy dodać 30 proc. własnego wkładu finansowego. A prośby o wsparcie, no cóż, w 2023 r. wysłaliśmy 97 podań na „konkursy ofert”, tak się to teraz nazywa. Otrzymaliśmy pięć odpowiedzi, w tym trzy odmowne. Z goryczą powiem, nie jesteśmy efektownym niemowlakiem przyciągającym darczyńców. Regularnie, każdego roku wspomaga nas – jako jedyna – Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie.

    ▮ Czy pandemia, a może wojna w Ukrainie wpłynęły wyraźniej na działalność Stowarzyszenia? Zmienił się może obraz pacjenta?

    – Pyta pan o gruźlicę czy pacjentów z Ukrainy? Gruźlicy jest dwa, trzy razy więcej niż według oficjalnych, uśrednionych wskaźników krajowych. Ale to nie ma żadnego związku z cudzoziemcami. Jeśli u pacjenta rozpoznamy gruźlicę, to kierujemy go do Jaroszowca lub innych pulmonologicznych oddziałów szpitalnych, umawiamy karetkę, ale chory z reguły się nie zgłasza! Podczas pandemii mieliśmy poważny kłopot ze szczepionkami, przez blisko pół roku ich brakowało. Teraz obserwujemy nasilenie chorób układu krążenia i zaburzeń psychicznych. Kłopot jest wciąż z leczeniem chorób przewlekłych, bo nawet tzw. stali pacjenci nie przychodzą regularnie. Pewnie pana zaskoczę, ale 63 proc. z nich to ludzie z wyższym wykształceniem. Niestety, często to osoby uzależnione od alkoholu lub narkotyków, środków odurzających.
    Jednak wszystkim trzeba jakoś pomóc, więc na koniec oczywiście zaapeluję o wolontariuszy. Ja wiem, że młodzi lekarze nie mają na to czasu, głównie latem wspomagają nas na praktykach. Aktywnie działa zespół studentów psychologii z Akademii im. Frycza Modrzewskiego. Ale generalnie problem wolontariatu trudno rozwiązać. Możemy tylko apelować do wszystkich koleżanek i kolegów lekarzy, co właśnie czynię.

    Rozmawiał: Stefan Ciepły

    Dr n. med. Marian Kopciuch; absolwent AM w Krakowie; specjalista neurochirurg, chirurg ogólny; autor 30 publikacji naukowych z dziedziny neurochirurgii, suicydologii, medycyny sądowej, więziennictwa, medycyny bólu. Jako lekarz przez 5 lat pracował w Libii; od 1997 aktywnie działa w Stowarzyszeniu Lekarze Nadziei w Krakowie (ok. 70 członków)

440 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 4

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
170
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
150

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij