Kora Brylińska
JEDZIEMY PO ZDROWIE!!!!!!
trzzymajcie kciuki i łapki za nas!
Witajcie, jesteśmy właścicielami pieknego pona o imieniu Baldur. Siersciuch nasz w kwietniu skonczy 2 lata, jest młodym, ciepłym i energicznym psem. Kocha ludzi i inne zwierzeta. Był naszym lekarstwem po stracie poprzedniego psa, ktory odszedl na poczatku pandemii w 2020 roku.
Baldi, miesiąc temu niefortunnie postawił łape podczas zabawy z innymi psami i ja wykręcił. Zaczął kuleć, lekko popiskiwać. w grudniu zrobiliśmy serie badań, które nie wykazały nieprawidłowości. Jednak stan zdrowia malucha pogarszał sie. Zaczeły sie problemy z wstawaniem, piszczenie, apatyczność, tycie.
24.01.2022 pojechalismy do polecanej kliniki i zrobilismy serie badan, po 6h diagnoz okazało się ze ma naderwane wiązadła krzyzowego przedniego w prawej kończynie miedniczej. .
Poza tym zaczął sie zbierać mu płyn w kolanie,
Diagnoza wskazanie zabiegu operacyjnego TPLO który w tym momencie jest absolutnie poza naszą zdolnością finansową.
Koszt zabiegu to wartość od ok 4000+ cena opieki operacyjnej, szpitalnej i kosztów przejazdu.
Zazwyczaj nie proszę o pomoc, staram sie sama radzić, i zawsze dobrze mi szło. Teraz jednak jest mi wyjątkowo cięzko finansowo. Stąd też decyzja o otwarciu zbiórki.
W amoku wręcz zaczelismy szukać rozwiązań dotyczących leczenia łapy. Wartość ponad 5tyś jest absolutnie dla nas nie do przeskoczenia, same diagnostyki wyniosły nas juz 600zł
Udało nam sie znaleść alternatywę do TPLO, sa to komórki macieżyste u d. Kemilewa, i własnie u niego chcemy podjąć leczenie.
1 razowa dawka jest to 1800zł,
EDITED:
wartosc pracy nad zdrowiem Baldiego wzrasta :(
najprawdopodobniej dojdzie rehabilitacja,
sa jeszcze dodatkowe zabiegi
JUZ uzbieraliśmy na 1 dawke! trzymajcie z nami łapy byśmy zostali ze wszystkim zakwalfikowani, bo stan zapalny się rozlał na całe kolano..
Grozi mu zerwanie całkiem wiązadła, wtedy komórki juz nie pomogą. Na razie ma zastrzyki i unieruchumienie + środki przeciwbólowe
tu troszkę o nim samym:
http://kemilew.com/index.php/oferta/
Dzisiaj po bardzo długiej i mądrej rozmowie - to znaczy ja słuchałam a weterynarz Jerzy Kemilew (Weterynaryjna Medycyna Regeneracyjna. Komórki macierzyste w leczeniu zwyrodnień i dysplazji stawów u zwierząt) mówił zdecydowaliśmy się na zastosowanie terapii ALLOGENICZNYMI KOMÓRKAMI MACIERZYSTYMI (czyli uzyskanymi od innego dawcy). Nabrałam wiatru w żagle. Komórki powinny spowodować jako pierwsze, ze szybko przestanie boleć, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w tym, ze pies zacznie nogę obciążać, jak będzie ją obciążać to proces zaniku mięśni zostanie zatrzymany i mięsnie zaczą się odbudowywać, a komórki w tym czasie będą pracować nad regeneracją kolanka. Terapia nie jest bolesna, jeden zastrzyk dostawowy i na tym koniec.
Weterynarz powiedział że ma kilka przypadków w których psy nie zareagowały w żaden sposób na terapię, jest też kilka w których po ok. roku problemy się odnowiły ale koszt powtornej terapii to są już grosze.
Czekam tylko na telefon, że jest materiał i jedziemy. Cieszę się, że poznam go osobiście. Ponad godzinny wykład przez telefon był bardzo fajny.
jak tylko uzbieramy środki można mieć zabieg.
Zadecydował, że w oba kolana, bo to zwykle tak jest że jak w jednym coś siada to po jakims czasie drugie się odzywa
***
Często smai pomagalismy zwierzętom, adopciakom, stowarzyszeniom, dziś my potrzebujemy Waszego wsparcia.
Proszę, pomóżcie nam by Baldi staną na 4 łapy <3 <3 <3
JEDZIEMY PO ZDROWIE!!!!!!
trzzymajcie kciuki i łapki za nas!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!