I znów dopada nasze kociaki głód… to uczucie kiedy miseczki są puste…Ten widok płaczących kocich dzieci…-„ciociu, jesteśmy głodne”W myślach słyszę te słowa.Zostały nam resztki karm, a kotów? Koło 130. Jakby tego było mało, ciągle zgłoszenia… prośby o pomoc, głodne koty na ulicach i wsiach…Jak odmówić im pomocy? Biorąc tymczasiaki obiecałyśmy im ze już nigdy nie zaznają głodu i zimna. Co jeśli się nie uda zebrać środków/karmy? Co jeśli ich zawiedziemy? Jako człowiek obiecałam im że wszystko co złe od człowieka się skończyło… Kłamałam? To najgorsze uczucie kiedy zapasy się kończą. Zostajemy wtedy same z problem.Z kolejną okrutną myślą w głowie.Ale wy jesteście nasza nadzieją…Nadzieją że jednak się uda, że koty nie będą głodować, że uda się obkupić i zrobić zapasy… chodź myśle i w tym samym czasie nadzieja mi gaśnie… Mając tyle kotów kilogramy znikają w oczach… przy kociakach średnio 400 gram na jednego. Ile to jest razy nasze koty? Ile uda się przetrwać?… to wszystko zależy od was…Tu potrzeba wszyskich ludzi, tylko wtedy damy radę…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Luke Dark
Dacie rade!!!!
Emila
Najwyżej nie kupię sobie tego pudełka ciastek, wpłata na kotki ważniejsza. Może i jestem biedną studentką, ale nie bezduszną biedną studentką + zamiast kupić obiad za 15 zł, kupię sobie pierogi w Kauflandzie za 7zł
Paweł Polok
Trzymajcie się kotki 🙂😭
Anonimowy Darczyńca
dacie rade!
Marta Anna Szalega Szymakowska
Ratujmy zwierzaki! ❤️