Witajcie słoneczka!
Nie dla każdego ta zbiórka będzie ważna i z pewnością wielu z was machnie na to ręką, za co nie mam żalu. Może jednak znajdzie się ktoś kto chocby to przeczyta, może będzie chciał pomóc, a nawet nie bedzie miał przy sobie grosza. To nic! Dziękuje ci, że jesteś i chcesz pomagać innym ☺️
Nie jedno z nas na świecie zmaga się z jakąś chorobą - psychiczną, śmiertelną, niepełnosprawność. Niektórzy na pewno wiedzą jak ciężko jest się z tym zmagać codziennie. Ciągłe płatne wizyty u lekarzy, drogie leki, które wspomagają nas w chorobie, a czasami płatne pobyty w szpitalu, jeśli kogoś nie stać na ubezpieczenie. Na co dzień wspierają nas rodzina, przyjaciele, partnerzy, ale to niestety nie wystarczy w walce z chorobą.
Nazywam się Alicja, mam 19 lat i od 4 lat zmagam sie z silną depresją, stanami lękowymi oraz zachowaniami przypominającymi borderline. Przez 3 lata impulsywnie wylewałam swoje emocje okaleczając sobie ręce. Z każdym dniem odczuwałam wewnętrzną pustkę, krzykiem czy agresją wołałam o pomoc, bo nie potrafiłam inaczej. Nie miałam w sobie żadnej siły. Coraz ciężej było mi się umyć, jeść, spać. Nie potrafiłam funkcjonować jak człowiek. Tłumaczono mi, że przeżywam okres nastoletniego buntu. Do dziś zmagam się również z bezsennością oraz natrętnymi atakami paniki. Nie zawsze jestem w stanie przewidzieć kiedy atak się rozpocznie.
1 czerwca 2022 roku po raz pierwszy próbowałam popełnić samobójstwo duzą ilością leków z paracetamolem oraz alkoholem. Skończyło się to sześciodniowym pobytem w szpitalu, gdzie usłyszałam, że prawdopodobnie będę musiała mieć przeszczep wątroby, aby przeżyć. Na szczęście uratowała mnie kroplówka i zawarty w niej antybiotyk. 6 czerwca 2022 roku trafiłam do szpitala psychiatrycznego, gdzie leczono mnie 16 dni na oddziale zamkniętym. Silnie próbuje zapomnieć to czego tam doświadczyłam. widziałam oraz słyszałam. Po wyjściu dostałam nadzieje i szanse na nowy start. W szpitalu psychiatrycznym zaczełam brać leki na depresję, sen oraz uspokojenie. Siedząc w pokoju ponownie zaczełam odczuwać tą samą pustkę. Zaczęły się impulsywne zachowania, niestabilność emocjonalna, a na koniec weszłam w alkohol i używki. Brałam leki antydepresyjne już niecałe pół roku. W grudniu zauważyłam, że nie odczuwam żadnej różnicy po braniu leków. Zwiększane były dawki, lecz i to nie pomogło. Dobrać dobry lek do niektórych chorób jest bardzo cieżko, jak i w przypadku depresji. Każdy organizm zareaguje inaczej.
16 lutego 2023 ponownie usiłowałam popełnić samobójstwo. Wróciłam do szpitala psychiatrycznego na oddział zamknięty na 17 dni. Zmieniono mi leki i właśnie czekam na ich działanie. Rozmawiałam z psychologiem i zrobiłam test, który wykazał, że mam rysy borderline. Będąc sama ze swoimi myślami na spokojniejszym oddziale przemyślałam wiele rzeczy i chce rozpocząć nowe życie, walczyć z depresją oraz nie pozwolić rozwinąć sie chorobie borderline. Rodzina i przyjaciele usiłują mi pomóc z całego serca, lecz żeby rozpocząć porządne leczenie potrzebuję trochę pieniędzy na start, a moim rodzicom coraz ciężej jest znaleźć pieniądze na moje leki, wizyty psychiatryczne czy spotkania terapeutyczne. Chciałam iść do pracy by odciążyć rodzinę od wydawania ostatniego grosza na moje leczenie, lecz nie jestem w stanie zebrać się do tego psychicznie oraz fizycznie. Na okresie września lub października 2022 roku znalazłam pracę, ktorą pokochałam i chciałam się w niej spełniać, jednakże szefostwo zakończyło ze mną współprace ze względu na ataki paniki w pracy oraz złe samopoczucie, które zdarzało się bardzo często.
Staram się być lepszą córką, siostrą, przyjaciółką jak i osobą, ale depresja jest dużym przeciwnikiem do pokonania. Pieniądze zbieram na dalsze leczenie oraz leki, które są naprawde drogie, a nie mam na nie refundacji. Byłabym wdzięczna za każdą złotówke, wsparcie, pomoc, modlitwe, przytulasa. Staram się rownież rozprzestrzenić tą wiadomość do tylu osób ilu się da by uświadomić innych, że depresja to nie zabawa i taka choroba naprawde istnieje, a niestety jest ona coraz częściej spotykana, zwłaszcza u młodych ludzi i doprowadza do odebrania sobie życia.
Życzę wszystkim jak najwiecej dobrego i sporo uśmiechu. Dziękuje ci, że żyjesz ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Joanna Lotek
Nie miałam nigdy napadów paniki ale znam osoby, które się z tym zmagały. To ciężki czas ale możliwy do przezwyciężenia. Kiedy przychodzi ten stan warto skupić się na uspokojeniu oddechu. A następnie wsłuchać się w siebie. Rozejrzeć się jakie emocje w danej sytuacji się pojawiają. Rozpoznawanie emocji to najlepsza droga do zdrowia. Alusia jesteś mądrą, piękną i świadomą osobą. Wiem to. Trzymam kciuki, abyś odnalazła prace, która daje Ci spełnienie i cel w życiu 🫶🏻✨
Alicja Zawadzka - Organizator zbiórki
Dziękuje za twoje wsparcie. Zawsze było ono dla mnie bardzo ważne. Odkąd cię poznałam byłaś ze mną i jesteś do dziś. Takie osoby to skarb. Jesteś wyrozumiałą, ciepłą, inteligentną oraz śliczną kobietą, ktora dzielnie dąży do swoich celów, a upadki tylko dają ci siłę i pniesz się po nich do przodu. Chciałabym kiedyś mieć tyle siły i odwagi co ty! Kocham ❤️