Bawiłem się świetnie z kolegami, tańczylismy i skakaliśmy. Niestety podczas tej beztroskiej zabawy mój maluteńki iphone 6s wyskoczył z kieszonki. Moje serce na moment przestało pompować krew. Czułem się w tamtym momencie jakby wszyscy dookoła znikli, byłem tylko ja i ranny iphone 6s. Gdy dotarło to do mnie byłem zrozpaczony, wiedziałem, że czekają mnie bardzo ciężkie czasy. Niestety leczenie dla iphonika jest bardzo drogie, nie stać mnie na nie, dlatego błagam was o pomoc. Każda złotówka, każdy grosz się liczy. Pomóż iphonikowi a szczęście się do ciebie kiedyś uśmiechnie i sowicie cię wynagrodzi. :(
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!