Nazywam się Mateusz Evans,pochodzę z USA,ale od najmłodszych lat mieszkam w Polsce i od lat ratuję psy, które inni skazali na cierpienie. Trafiają do mnie z ulicy, schronisk, prosto z piekła – bite, głodzone, porzucone jak śmieci. Niektóre ledwo żyją, inne boją się dotyku. Daję im dom, leczenie, bezpieczeństwo i miłość, której nigdy wcześniej nie zaznały.
Nie prowadzę fundacji. Robię to z potrzeby serca. Wszystko finansowałem sam, aż do momentu, gdy sam wszystko straciłem.
Nie mam już pracy ani mieszkania. Zostały mi tylko psy – one są dla mnie wszystkim.
Nie potrafię patrzeć im w oczy i nie wiedzieć, czy dam radę je nakarmić jutro.
Nie potrafię powiedzieć "nie" kolejnemu zwierzakowi, który czeka na ratunek. Ale sam już nie dam rady.
Dlatego proszę o wsparcie. Każda złotówka to dla nas szansa.
Zbiórka jest na karmę, leczenie weterynaryjne, środki na przetrwanie.
Nie zbieram na siebie – zbieram dla nich.
Pomóż mi nie zostawić ich w potrzebie.
Bez ludzi o dobrych sercach nie dam rady. Razem możemy dać tym psom drugie życie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!